Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziś już jakby troszkę lepiej...


humor lepszy i kaszel mniej męczy... 
samo to że luby w domku czyni mnie zdrowszą:)
dziś z i po przedszkolaka poszedł, nawet psu dał jeść, a zarzekał się, że nigdy....
cudownie, ja nawet nosa z domu nie wychylam:)

z dietką też ok, wczoraj zjadłam tak jak we wpisie + na kolację miseczkę płatków i bakali z mlekiem.

dziś waga 78,8... bez zmian, ale dziś też powinna przyjść @....

menu:
śniadanie: 2 kromki razowca z szynką i serem + ketchup
śniadanie 2: owsianka
obiad: kasza z gulaszem z indyka + surówka seler+jabłko:)
 w planach podwieczorek- owoc jakiś, a kolacja pewnie tradycyjnie mleko z płatkami i bakaliami:)....
a zapomniałam o kawie i 3 delicjach... hi, przy @ to nie grzech

idę do łóżeczka, bo dzieci z tatusiem do dziadków pojechały
takie chwile spokoju>>>>>> BEZCENNE:)


  • Jess82

    Jess82

    24 stycznia 2013, 16:33

    No statystyką mnie zabiłaś:) I przez Ciebie mam ochotę na gulasz z kaszą heh