Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
areobik to jest to:)


Normalnie wypociłam się że hej!!! nogi mnie strasznie bolą bo założyłam buty w których od ciąży nie chodziłam bo były ciasne. Dziś je przymierzyłam ponownie i stwierdziłam że ok, a tu lipa.... paluchy mnie teraz napierdzielają że wyć się chce.... Jutro kupuję nowe buty - postanowione:)

tak od trzech dni to z tą moją dietką nie było najlepiej, a dziś już pobiłam rekord.... pochłonęłam wielkiego napoleona-- (nie kremówkę-bo te uwielbiam), jak to się mówi z braku laku.... tak mi się chciało słodkiego i wiecie co..... normalnie myślałam że pawia puszczę tak mnie zemdliło.... nigdy więcej nie tknę tego różowego świństwa

tak czy siak uzasadnienie tego dziwnego szału jedzeniowego przyszło samo.... zawitała @!!!!!

ok, spadam bo ledwie na nogach stoję... całuję Was cieplutko:)