Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 9/91


i lipa... dziś zajrzałam na pomiary i wyszło, że chudnę wolniej niż oni przewidują... oj, nie jest dobrze. Liczę, że teraz zacznie spadać bo @ i pełnia już za mną... oby.....

no dobra, dziś dietka na 100000000% wzorowo, jutro też pyszniutki dzień... jaja, nie mogę doczekać się kolejnego dnia diety... szok...

ok, menu:
śniadanie:serek waniliowy, pieczywo chrupkie, marchew, sok
śniadanie 2: sałatka owocowa + orzechy włoskie, chleb razowy
obiad: zupa jesienna z mięsem + chleb
przekąska: surówka z marchewki i selera
kolacja: kanapki z dżemem brzoskwiniowym, jabłka grillowane z cynamonem.

ogólnie ok, zapału do ćwiczeń nadal brak.... może jutro się zmobilizuję ale nie wiem, bo dziś jak Mała spała to robiłam porządek w zdjęciach na kompie i jestem jeszcze w czarnej "d"....

kupiłam sobie kilka kosmetyków z avon.... między innymi maseczkę z planet spa oczyszczająca z glinki.... więc uciekam pod prysznic, zrobię piling, maseczkę, nabalsamuję każdy centymetr ciała....

Mam do Was pytanie: czy znacie jakiś preparat, kosmetyk na obwisłą skórę, żeby się tak jakoś skurczyła... ze starszą córą do porodu ważyłam 115 kilo, a teraz 77... różnica prawie 40 kg, już teraz mój brzuch wygląda okropnie a co będzie jak jeszcze 10-15 schudnę... na plastykę brzucha (którą rozważam jak w totka wygram) finanse nie pozwalają.... co mam zrobić???????? POMOCY.....

Uciekam tytlać się w mazidłach.... poczytam co u Was jak już pod pierzynkę wskoczę:) 
  • Jess82

    Jess82

    27 lutego 2013, 17:45

    masuj brzuch, pilinguj, męcz szczyp, smaruj...ja też powinnam to robić ale leniwa jestem. Teraz waga nie ma już wyjścia, musi spadać!:)