Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26/91 cd.


Malizna też ma jelitówkę, tylko ponieważ szybko zaczęłam podawać jej probiotyk przechodzi łagodnie... w sumie już dziś gorączki brak, dzieciom powolutku wraca apetyt, jest dobrze:)

ja dziś zrobiłam bunt i jak poszłam do sypialni o 14 to zeszłam wyspana dopiero po 17... cudnie było się wreszcie przespać, szczególnie po ostatnich nocnych przebojach z dziećmi... teraz pod prysznic i te wszystkie babskie mazidła wetrzeć muszę...

powiem szczerze, że dziś mam nerwa na Vitalię.... dostałam rozpiskę na następny tydzień i wcale mi się nie podoba... znów to samo, np 2 serki wiejskie na podwieczorek- to chyba pomyłka... i jeszcze kilka takich.... całe szczęście, że można wymieniać.... Jutro napiszę do mojej Pani dietetyk i się poskarżę troszkę...

a oto moje dzisiejsze menu:
śniadanie: kanapka z szynką i jajkiem, kefir, mandarynka
śniadanie 2: wasa z szynką i ogórkiem kiszonym, gruszka
obiad: penne słodko ostre z indykiem- mniam, kiwi, jabłko
przekąska: sok marchwiowy, jabłko
kolacja: kanapka z jajkiem i ziołami, kiwi

dziś postawiłam na jaja- już bardzo mi się chciało:)

jutro znów modyfikować trochę będę, bo krupnik będę gotować, a on na zielono, więc nie odpuszczę, i zjem porcję:)

uciekam, buziaki:)
  • Jess82

    Jess82

    16 marca 2013, 11:43

    dwa serki wiejskie na podwieczorek? no bez sensu zupełnie, niezbyt urozmaicona dieta... opieprz ich, opieprz!:)

  • chocollatee

    chocollatee

    15 marca 2013, 20:37

    ładne menu ;)