Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fotomenu+ moja zawistna (niestety) mentalność


Co tu napisać- dostałam od lekarza seronil,może coś pomoże.W każdym razie nie zjadłam dziś śniadania- koło 14 było Mi bardzo słabo. Zjadłam więc2 banany i 2 kostki gorzkiej czekolady.

Zobaczyłam na moim czole...ZMARSZCZKE!!! Jak się tego pozbyć- znacie jakieś dobre kremy?

Czym pielęgnujecie twarz?

NIEDZIELA PALMOWA: czym przyozdabiać bazie? Wiem że barwinek, ale chciałabym jakoś podrasować swój bukiecik. Macie jakieś pomysły?

Wczoraj miałam takiego doła, że szok. Mam jednak tą polską, zawistną mentalność. Moja koleżanka z studiów (co semestr minimum 4 poprawki) dostała prace w kancelarii. Umowa zlecenie.

To dobra dziewczyna, ale kurde...przyznam się szczerze, że trudno to znieść.

Ja siedze nad książką, wzięłam się za naukę, za siebie, za wszystko a w kancelarii nie jestem.

Wgl nie mam pracy!

WAGA: 53.3 i niech sobie taka będzie.

Zjadłam też kanapkę z psztetem, sałatą, pomiorem, oliwką i awokado

A na kolacje/obiad: kotleta z frytkami z selera i keczupem i sałatką warzywną której do końca nie zjadłam bo za dużo dałam musztardy:(

Kupiłam sobie 3 bluzki-ciach:) 5 zł za nie dałam

I ciepły żakiet za 14 zł- voila

Ostatnio też zrobiłam pierszy raz w życiu zapiekanego bakłażana! Mój błąd że myślałam że będzie z musztardą smakował, mogłam jej nie dodawać.

Wystarczy bakłażana przeciąż na pół, pociąć miąższ w kratke nożem, nałożyć plastry pomidora w środek i polać oliwą z oliwek i dodać dowolne przyprawy.

Mniam by było bez musztardy:)

Mam fazę na płatki jaglane z mlekiem i dodatkami- np. te są z jabłkiem i śliwką.

Mogłabym je jeść non stop.

A tu z mango i orzechami laskowymi.

(…)

Nie mam dziś siły na ćwiczenia, ogólnie na nic a po tabletkach chce Mi się rzygać jak o jedzeniu pomyśle. Najchętniej nic bym nie jadła, ale jem... To minie po jakiś 3-4 dniach, niemniej dziś było Mi słabo a po zjedzeniu banana było Mi niedobrze,no ale 10 minut i przeszło.

Kiedyś...

Jadłam rano śniadanie jak król, obiad jak książę a kolacje jak żebrak.

A teraz życie studentki i wcale bym nie jadła tylko piła kawe i jadła czekolade jak Mi się słabo zrobi.

Bakuje Mi tej celebracji posiłków.

POWOLI CZUĆ JUŻ ZAPACH SESJI NA PRAWIE...z każdymi zajęciami większy stres, z każdym semestrem większa książka do nauczenia na pamięć, więcej kazusów do ogarnięcia i więcej zawiści wśród studentów.

  • NoWorries

    NoWorries

    11 kwietnia 2014, 20:11

    Po pierwsze Kochana - dziękuje Ci bardzo za komentarz ! :) Jesli chodzi o "mentalnośc" - mam podobnie, jakos ciezko mi sie pogodzic z tym, ze daje z siebie wiecej niz inni, a to wlasnie im jakos los sprzyja, a ja na wszytsko musze pracowac dwa rzy wiecej i mocniej... u mnie podobna atmosfera na studiach byla. Im "wyzszy" rok tym gorzej i czulo sie silniejsza rywalizacje ;)

  • paula12398

    paula12398

    10 kwietnia 2014, 18:04

    Spróbuj docenić wszystko co dobre w życiu. A to co sprawia, że masz zły humor - wyciągnij z tego wnioski i żyj dalej! :D