Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I mamy wrzesień.


Lubilam 1go wrzesnia :) nalezalam do takich dzieci, ktore szkole lubily i lubily do niej chodzic :)) wszystkie lata spedzone w szkole wspominam bardzo dobrze i powiem Wam, ze chcialabym na chwile do tych czasow wrocic ;)

Dzisiaj bylo mega leniwie. Mialam ogarnac w mieszkaniu i oczywiscie nie ogarnelam, chociaz skonczylam prasowac i sterta ubran do prasowania nie straszy ;)
Wlasnie gotuje sobie na jutro kalafiorka do pracy :) i pomyslec, ze ja kiedys kalafiora nie lubilam ;) hehhe

Sniadanie : nalesnik z prazonymi jablkami i sliwkami z cynamonem

Ii sniadanie : brak

Obiad: rosol (babciny :)) i mielone

Podwieczorek: nalesniki 'na sucho'

Kolacja: omlet ze szpinakiem

Rowet tez byl :) przejechane 12,39km spalone 868kcal.
  • chubbyann

    chubbyann

    2 września 2013, 16:36

    Ja też lubiłam 1 września. A największą przyjemność sprawiało mi pakowanie nowych przyborów i książek :) Omlecik piękny :3

  • UlaSB

    UlaSB

    2 września 2013, 15:29

    Ten omlet ze szpinakiem wygląda obłędnie! :-D

  • Novalia26

    Novalia26

    2 września 2013, 09:56

    ja uwielbiałam kupować rzeczy do szkoły, długopisy, kredki, zeszyty ... itp :)

  • therock

    therock

    1 września 2013, 23:36

    też lubiłam powrót do szkoły:D teraz mi tego brakuje:)

  • monka78

    monka78

    1 września 2013, 20:27

    moje dziewczyny też jutro zaczynają i będę je szykować,oj leci sobie ten czas nieubłaganie.:)