Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raport koncowki listopada


Oj bardzo senne byly te dni od mojego ostatniego wpisu. Wracalam z pracy i szlam spac :(( niestety ucierpiala na tym moja aktywnosc fizyczna - wstyd! No ale na sile nie moglam sie zmusic do cwiczen :(
Do tego mam w domu chorego meza, a wiecie jak to jest jak facet jest chory...ehhh mielismy dzisiaj jechac na wycieczke do Warszawy, no ale maz niezawyrazny, wiec siedzimy caly dzienw. Domu. Wyrwalam sie na chwile do Biedronki ale niestety zakupow nie zrobilam, bo zapomnialam kasy :/ ehhh no ale mialam poznopopoludniowy spacer ;) rowerek tez dzisiaj byl :) wiec aktywnosc odhaczona ;)
Jesli moj maz bedzie sie jutro dobrze czul, to wybieramy sie na koncert Dzemu, bo wygralam bilet na koncert :)

Milego wieczorku. Ja zamykam sie w kuchni, poki moj malzonek spi i nie steka ;)
  • inesiaa

    inesiaa

    1 grudnia 2013, 08:31

    Oj facet w domu chory to gorzej niz dziecko, dlatego zdrowka dla meza, i fajny koncercik sie szykuje:)))

  • therock

    therock

    30 listopada 2013, 23:44

    Zdrówka dla męża:* oby Wam sie jutro ten koncert udał:)