Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kopnijcie mnie w d... TYŁEK !


Bardzo potrzebuję mocnego kopniaka. Zaczyna brakować motywacji . Dlaczego? Waga stoi. I to jest straszne gdy pożerasz ogromne ilości jedzenia, wcinasz codziennie chipsy, czekoladę, jesz o 22 i ważysz 65 kg,a później prawie miesiąc pijesz tylko niegazowane zdrowe napoje, czerwoną herbatę, nie jesz kolacji, jesz małe porcje, prawie odstawiłaś całkowicie ziemniaki, chipsy raz na 2 tyg, ćwiczysz i uwaga: ważysz 0,5 kg mniej ! A w pokoju obok mieszka prawdziwa laska , która je co chce i nie ćwiczy nic i tak jest chudziutka. Demotywacja totalna. Co prawda na ten weekend od dwóch osób usłyszałam, że "chyba schudłaś" ale to małe pocieszenie w porównaniu do tego jak się czuję. I nie wiem czemu mój brzuch ciągle jest taki wydęty mimo braku jakichkolwiek napoi gazowanych. Mam nadzieję , że to tylko chwilowe poniedziałkowe załamanie. Idę się uczyć. I spać bo ten dzień to pomyłka.

Ah żeby mi nie było za łatwo to moi współlokatorzy drugi dzień z rzędu zamówili pizzę. Zapach w całym mieszkaniu. Także... ćwiczę samozaparcie ! ;D



dziś ćwiczyłam:
10 min trening nóg Mel B
15 min full body workout Mel B

dziś zjadłam:
kajzerka z masłem i pasztetem
kawałek pizzy
zupa pomidorowa z ryżem
batonik zbożowy
hektolitry czerwonej herbaty ;)
  • ErickToJa

    ErickToJa

    20 maja 2013, 20:52

    Dzięki :)

  • katerinaz

    katerinaz

    20 maja 2013, 20:47

    65 to fajna waga. mam tyle samo ;)

  • Wytrzymam

    Wytrzymam

    20 maja 2013, 20:45

    Trochę niesprawiedliwe, ale zawsze coś! waga poszła w dół :) wierzę że sobie poradzisz, zapraszam do mnie ;*

  • ErickToJa

    ErickToJa

    20 maja 2013, 20:43

    Okey *daję kopa w dupę* Ale ja też poproszę takiego wzajemnego też na motywację :)