Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zakompleksiona, młoda.. może nawet mimo wszystko ładna dziewczyna, która szuka drugiej połówki i ma nadzieje ze jak zgubi zbedny balast to odnajdzie to czego szuka.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1394
Komentarzy: 16
Założony: 13 września 2013
Ostatni wpis: 8 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zakompleksionaaaaaa

kobieta, 38 lat,

165 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 stycznia 2016 , Komentarze (11)

W pracy uśmiechnieta, dusza towarzystwa. w domu zamyka sie w pokoju, najlepiej w łozku.. Nie chce wychodzic z domu zeby nie pokazywac się ludziom. Najlepiej poprawic sobie nastroj lampka wina.. 

Efekty?? WAGA W GÓRE.. NIE MIESZCZE SIE W CIUCHY, WYGLADAM MASAKRYCZNIE... NIE NAWIDZE SIEBIE

Nie wiem czy dam rade.. najgorsze jest to, ze jak stanęlam na wage i było ponad 85, to przerazilam, a za chwile pomyslalam "i tak jestes beznadziejna, schudniesz i co?"

Ciezko :( beznadziejnie... Gdybym miala kogoś.. a tak zamykam sie na wszystkich .. jestem sama ze sobą ...

11 października 2014 , Komentarze (3)

Witajcie, 

powiem Wam po krótce dlaczego tu jestem. Ostatnio ładnie schudłam, ważyłam już 73 kg i tendencja była dobra. Zapowiadało się nieźle. Pomogła mi dietetyczka i badanie tolerancj pokramowej. Okazało się, ze nie moge jeść nabiału, pszenicy, glutenu i roślin strączkowych. Moj organizm sobie z tym nie radzi, stad moje problemy skórne, zmeczenie i tycie. Ale wrócenie do starych nawyków to nie tylko przyczyna mojego wzrostu wagi. Zapuścilam się, nie jadłam regularnie, wolno. Za to szybko, nieregularnie, mało piłam, nie patrzyłam na to co jem. Efekt w 3 tyg +5 kg :/ Masakra.

gorzej niż jak byłam u dietetyczki. A najbardziej przykre jest to ze było u mnie dzisiaj dziecko kolezanki, 6letnia dziewczynka, która w zabawie powiedziała, "ciocia jesteś gruba jak dynia". Strasznie zrobiło mi się przykro :(

13 września 2013 , Komentarze (2)

Najgorsze jest to, że nawet nie wiem ile waże. Jutro wybiore się do sklepu kupić wagę. Miałam nie czynic inwestycji a Au, ale mysle ze ta wyjdzie mi na zdrowie.

Nie mogę patrzeć na siebie. Ksiezyc w pelni.. sadełko na brzuchu... ja nigdy nie mialam brzucha.. owszem bylam zawsze okragła, ale nie mialam brzucha ;(
ale nie wazylam tez az tyle co teraz...

Plan na jutro

pobudka 6:00

Sniadanie 7:00
Kawa z cynamonem i imbirem
Owsianka z truskawkami

II Sniadanie 10/11
Sok ze świeżego ananasa z imbirem

Obiad: 13:00
 nie wiem :/ spróbuje cos light w pracy
moze sałatka czyms, albo jakis tost z samym jajkiem

Kolacja:
Sałatka z ryzem i brokułami
albo pierś z kurczaka z grilla z surówką

ponadto:
herbatka ziołowa 1 x
brzuszki postaram sie 50 w przerwach na poczatek

Życzcie mi powodzenia.
Odezwe się jutro z waga w reku
i nadejdzie chwila prawdy..

ps. Załamie sie jak bedzie wiecej niz 85 :/