Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15 dzień. upadłam, wstałam, otrzepałam się i idę
dalej


Dziś trochę lepiej z nerwami już mniej ich ale żołądek boli :( 

  • rano zjadłam kanapki dwie z chudą wędliną i masłem i pomidorem 
  • w pracy jabłko i banan + kawa z mlekiem
  • czeka na mnie zupa kalafiorowa 

a dalej nie wiem. 

waga z dziś 70,2 kg. 

spadek prawie 2 kg, czyli jest dobrze  :)

edit 19:30

dziś zjadłam jeszcze rosół z makaronem miseczka 

a teraz na kolację kromka żytniego z serkiem do smarowania i pasztetem z gęsi + 4 rzodkiewki. 

zaraz siadam na 60 min na rowerek i będą przysiady