Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 15. Foto menu. Jest dobrze.


Hej. Dziś dobry dzień za mną. Dzieci nawet były grzeczne. Byliśmy trochę na dworze. Dieta ok. Jakoś się trzymam. Zrobiłam trening 30 min. Tylko trochę mi motywacjia spada bo uświadomiłam sobie że mój maz mnie raczej bnie kocha... Jest bo jest bo dzieci bo dom itp ale nie czuje w tym czegoś więcej. Jest seks ale to raczej potrzeba fizycznego zaspokojenia niz miłość. Do tej pory starałam się dla niego. Teraz po co ? 

no nic. Pożyjemy zobaczymy. 

sniadanie. Owsianka z owocami i kostka gorzkiej czekolady plus bakalie 

drugie śniadanie zupa pomidorowa z makaronem ciemnym

obiad naleśnik z wędlina i ser żółty. Plus sałata ze śmietaną ( od teściowej) zjadłam dwa takie bo po jednym byłam głodna. Ale po tym obiedzie nie jadłam nic długo bo byłam syta. 

przekaska plus garść chrupek kukurydzianych ketchupowych. 

kolacja krupnik i kanapka z serem żółtym pół plastra. 

2 l wody wypiłam więc sukces :) 

  • bali12

    bali12

    23 kwietnia 2021, 11:10

    staraj się dal siebie, to Tobie ma być dobrze ze sobą. Oby jeszcze wszystko z mężem się ułożyło

  • dorotka27k

    dorotka27k

    23 kwietnia 2021, 10:14

    smutne to "z mężem" ,że tak myślisz..... mam nadzieję że jednak się mylisz i wszystko się Wam ułoży. W moim małżeństwie brakuje mi codziennego okazywania uczuć- mi tego brakuje( np. buziak przed odejściem do pracy, miły sms w ciągu dnia, zapytanie jak Ci minął dzień i takie tam).... a mój mąż uważa to za oczywiste........ inaczej postrzegamy świat- trochę dwa różne światy

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      23 kwietnia 2021, 10:55

      Mi tez właśnie tego brakuje. Mam wrażenie że ta nasza miłość tak sobie umiera powoli...

  • Granatowaa

    Granatowaa

    23 kwietnia 2021, 07:27

    No patrząc na dzisiejsze menu to byłabym pojedzona dzisiaj u Ciebie 😁 Co do męża... Pewnie jesteś zrezygnowana po ostatniej kłótni. Pogadajcie szczerze. To duzo daje..