Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 46. Krótko.


Hej. Dziś będzie krótko. Nie mam zdjęć posiłków. Jakoś jadłam w biegu bez przemyślanego planu i taki efekt. Chociaż nie zawalilam diety aż tak bardzo. 

sniadanie. 2 wafle ryżowe serek kanapkowy szynka ser żółty ketchup. 

II śniadanie udko gotowane pomidor majonez cebulą plus bułka z dżemem. 

obiad  ziemniaki z wody pół łyżki. Kotlet schabowy 3 kostki surówka z kiszonej kapusty dwie łyżki. ( Takie małe porcje bo syn się dosiadł i zjadł większość. ) 

przekaska banan kawa z mlekiem. 

i zaraz idę na kolację na grilla więc wpadnie kiełbaska i zrobiłam jajka faszerowane także dziś tak o. 

woda ok 2 l są. 

bez słodyczy dziś dzień zaliczony :) 

trening- w sumie nie było. Zaczęłam ćwiczyć ale po 5 min odpadłam. Nie miałam siły. Kompletnie. Skorzystałam że mąż zabrał starszego syna na zakupy a młodszy spal i zrobiłam sobie kawę. Siadlam na dworze i delektowałem się cisza i spokojem. Chyba tak potrzebowałam. Jutro nadrobię mam taki zamiar i jutro do kawy zjem domowe ciasto 🍰 :) Odmrozilam kawałek ze świat :) kruche z orzechami i masa krowkowa :) 

milego sobotniego wieczoru 😘🎉

  • aska1277

    aska1277

    23 maja 2021, 20:05

    Jedzonko apetyczne, nawet jak nie było przemyslane ;) Woda, pięknie. Relaks każdemu się należy i chwila oddechu.

  • Marcioszynka

    Marcioszynka

    23 maja 2021, 19:03

    Kawka na dworze - coś pieknego:) Fajnie, że miałaś chwilę tylko dla siebie:)

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      23 maja 2021, 21:07

      Bardzo rzadko się to zdarza od kad mam dwoje dzieci ale czasem się trafi i celebruje te chwilę bardzo :)