Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 90. Padam na pysk.


Hej. Zaczynam mieć dość lata... Jest tyle roboty w polu że nie idzie się ogarnąć... Zaczynam tęsknić za zimą. Dziś już tak ostro gracowalam badyle że aż mam odcisk na dłoni. Ehh 😔 trzeba przetrwać. 

Dzis przyjechał znajomy układać dalej podłogę panele na górze. Niestety moja radość z tego faktu nie trwała długo bo jak zaczęli tak okazało się że panele bardzo ciężko się łączą ze sobą. W miejscu łączenia pojawiają się wybrzuszenia... I ogólnie są złe. Więc nie ułożyli za dużo tylko kawałek no i decyzja że oddajemy te panele do sklepu i kupimy inne... Szkoda bo mi się bardzo podobają no ale jak ma to tak wyglądać że po czasie będą się rozchodzić to lepiej kupić inne... Szkoda. Myślałam że w tym tyg skończą już podłogi i wezmę się za zamawianie mebli chłopcom i dodatków a tak wszystko musi czekać bo podłogi nas blokują :( mąż może wróci w weekend to w sobotę byśmy to ogarnęli i może w następnym tygodniu już przyjedzie i zrobi te podłogi. Oby! Na koniec lipca ja chcę być już na swoim ! 

Jezeli chodzi o dietę dziś ok. 3 posiłki. Były co prawda słodycze - Kinder czekolada jeden batonik ale to na deser zaraz po obiedzie. Chodziło za mną i stwierdzam że zjem od razu niż potem czy w nocy 🤦 

Mimo upały dziś zrobiłam trening 30 min interwał więc upocilam się okropnie ale byłam dumna że zrobiłam do końca 💪 

Woda wypita. 

Znowu mi się robi infekcja intymna... Od porodu drugiego syna mam je za często. Leczę się sama iladianem i maścią ale wiem że nie tędy droga. Muszę się umówić do ginekologa. Może jak mąż będzie na urlopie bo i cytologię przydało by się zrobić. Już dwa lata zaraz będzie od porodu to już pora. Tak i to jest cel na lipiec. Wizyta i badania. Muszę trochę o siebie zadbać pod tym kątem. No nic idę spać. Ledwo już patrzę na oczy. Obym się dziś nie obudziła w nocy 🙍 

Dobranoc :) 


  • aska1277

    aska1277

    30 czerwca 2021, 18:14

    Brawo za trening.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    30 czerwca 2021, 12:41

    też miałam podobnie z infekcjami- pomógł dopiero ginekolog globulkami i maścią na receptę.....nie zwlekaj z tym

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      30 czerwca 2021, 22:18

      Nom już się wybiorę mam nadzieję że póki co pomogą mi te tabsy i do wizyty jakoś już wytrwam

  • Kora1986

    Kora1986

    30 czerwca 2021, 08:03

    Też tak miałam po drugim porodzie. Pomogło 2 tygodniowe leczenie mnie i Męża. Na szczęście teraz spokój. Też leczyłam sama i po prostu cały czas to było niedoleczone. Także polecam umówienie się do lekarza :-)

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      30 czerwca 2021, 09:23

      Pójdę już w lipcu pójdę muszę