Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5. Jestem.


Hej. Nadal jakoś się trzymam. Chociaż nie jest łatwo. Dziś np nie podjadalam ale zjadłam kawałek domowego ciasta. Wczoraj były słodycze i wpadły chrupki po południu. Za to trzy dni temu wieczorne podjadanie... Był jeden trening. Dziś zrobię kolejny. Jedyne co mi idzie to Picie wody. Ok 2.5 l dziennie mi wychodzi. Więc jest dobrze. Sikam dużo. 

Trzeba iść dalej. 

Jutro w nocy jadę po szwagierkę która przyjeżdża z dziećmi z zagranicy. Wcale mnie ten ich przyjazd nie cieszy. Jedyne co jest zadowalające to że jestem u siebie i nie muszę domu z nią dzielić... 

Za dwa tyg syn idzie do przedszkola. Nie wiem jak to będzie. Jak ja sobie z tym poradzę. Chociaż bardzo chce. Bo będzie mi trochę lżej. I z jednym dzieckiem w domu nie będę tak zależna od teściowej. Np zakupy. Zawiozę starszego do przedszkola z młodszym i pojedziemy prosto na zakupy do biedry czy gdzie tam chcemy. Także tu będzie duży plus. W planach mam zamiar wozić go na 8 i odbierać przed 13. Na dłużej nie ma sensu bo i tak jestem w domu. 

W nowym domu mieszka mi się super. Wieczorem mogę tv obejrzeć i korzystam z tego ;) do tego to miejsce ta przestrzeń. Do szczęścia brak mi ogrodzenia. No ale to się może za rok zrobi. 

We wtorek mam urodziny. Ale chyba wszyscy zapomnieli. Dziś zrobiłam ciasto z tej okazji ( chciałam też wypróbować piekarnik ) bo za tydzień robimy dwa latka synka i tort będe robić. Teściowa się zdziwiła po co ciasto robiłam. Mąż nawet się nie zajaknie że jakoś spędzimy miło wieczór urodzinowy. Hym 🙄 😢 zapomną to trudno.... Będzie przykro. 

usypiam właśnie dzieciaki. Zjadłam już kolację. Zrobię trening. Wypije kefir i coś pooglądam. 

Moja garderoba krzyczy żebym w niej poukładała ale ja zupełnie nie mam nastawienia na składanie ubrań. Może dlatego że mam bardzo dużo rzeczy które są lekko za małe? Trochę za bardzo obcisłe... I jak patrzę na te ładne bluzki prawie nowe to mi przykro. Przykro że nie umiem się wziąć w garść. Że nie potrafię tak zrobić tego porządnie. Tylko tak ciągle na pół gwizdka... 

  • dorotka27k

    dorotka27k

    18 sierpnia 2021, 11:40

    Och Kochana wszystkiego co najlepsze...dużo zdrówka, szczęścia pociechy z dzieciaków, dużo miłości dla Ciebie i męża - żeby Wam się układało tak jak byś tego chciała, sukcesów w życiu i spełnienia największych marzeń tych najbardziej skrywanych pod sercem. Walcz i się nie poddawaj ......może za rok o tej porze będziesz super laską a może takie wyzwanie od urodzin do urodzin- zobaczysz co uda Ci się osiągnąć- walcz o siebie. Ja mam urodziny 5 września i chyba właśnie sobie postawię takie wyzwanie- walkę ze swoimi słabościami. Miłego dnia.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      18 sierpnia 2021, 12:47

      Dziękuję za miłe życzenia :) takie wyzwanie? Hym fajna sprawa. Pomyślę ;)

  • Francuzeczkaa

    Francuzeczkaa

    17 sierpnia 2021, 10:59

    Mój mąż nie pamięta o żadnych urodzinach dlatego ja systematycznie kilka razy w roku mu przypominam 😂 ale ja też wyznaje zasadę że nacodzien trzeba sobie okazywać uczucia słowem, czynem, gestem ❤️ Ciesz się nowym domem! Spełnienia marzeń! Bo marzyć warto ale też nie zapominajmy, że to od nas wszystko zależy !

  • aska1277

    aska1277

    16 sierpnia 2021, 20:18

    Mi też do pełni szczęścia brakuje pełnego ogrodzenia domu ;) :)

  • CzarnaNatka

    CzarnaNatka

    16 sierpnia 2021, 15:51

    Też mam dużo za małych ubrań. Takich do których wystarczy schudnąć 4,5 kg. A ostatnio kiepsko mi idzie. O urodzinach przypomnij. Mój mąż wie kiedy mam urodziny, ale ma tyle pracy, że mylą mu się dni. Może Twój mąż ma tak samo? Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń 💐

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      17 sierpnia 2021, 00:37

      5 kg i wszystko by pasowało idealnie... A mąż jednak pamięta :)

  • Blue_Fairy

    Blue_Fairy

    16 sierpnia 2021, 11:19

    To czemu im nie przypomnisz? Mówisz, że będzie ci przykro, ale nie zamierzasz niczego z tym robić... Kurcze, strasznie mnie denerwuje taka bierność.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      17 sierpnia 2021, 00:36

      Nie chodzi o bierność tylko o przyzwoitość. Ja o wszystkim pamiętam więc czemu mam się komuś narzucac ? A mąż pamięta bo już dziś mówił że jutro świętujemy ;)

  • bali12

    bali12

    16 sierpnia 2021, 08:47

    Z każdym dniem będzie lepiej, młody w przedszkolu więc będziesz miała więcej czasu na ogarnięcie wszystkiego i więcej czasu dla siebie. Chociaż mając dzieci jest z tym trudno. Urodziny jutro ale ja będę pierwsza i ślę Ci najlepsze życzenia zdrowia, wytrwałości i spokoju!!!! Sto lat!

  • lotka666

    lotka666

    15 sierpnia 2021, 19:32

    Przy dwójce małych dzieci jest pracy na cały etat, więc się garderobą nie przejmuj, niech sobie krzyczy, przyjdą chęci to poukładasz ubrania. Ja bym na pamięć męża nie liczyła, oni przeważnie przypominają sobie w ostatniej chwili i wtedy kupują coś na szybko. Kup ładną kartkę, wypisz życzenia dla siebie od jakiejś koleżanki i postaw 'na oczach', zajrzy do niej to sobie przypomni ;)

  • annna1978

    annna1978

    15 sierpnia 2021, 19:16

    Fajnie, że cieszysz się domem i przestrzenią 😊 jedno w przedszkolu to już ulga, będzie dobrze 😃