Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trwam ciężko ale trwam.


Hej. Po weekendzie z mamą powrót do swojej normalności. Jednak jak jest ktoś to się wszystko rozłazi no ale było miło. Dzieciaki trochę się babcia pocieszyły. My poplotkowałysmy przy winku. Męża nie było więc było swobodnie. Co do diety to było różnie ale już od wczoraj wróciłam na swoje posiłki. Kawa dalej bez cukru. Słodyczy unikam jak ognia chociaż nie jest lekko. Najważniejsze to są wieczory i noce. Bo w dzień się trzymam. Wczoraj zrobiłam 30 min trening. Dziś 17 min. Mam zakwasy. Trzeba walczyć. 

Dzieciaki znowu chore. Matko znowu się kisimy w domu... 

  • Zycie_na_deficycie

    Zycie_na_deficycie

    1 marca 2024, 15:33

    Zdrowia! Brawo za słodycze, to i moja zmora. I też najgorzej jest wieczorem.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    25 stycznia 2024, 16:04

    Zdrówka dla rodzinki:)

  • aska1277

    aska1277

    24 stycznia 2024, 21:54

    Gratuluję treningu. Brawo za wytrwałość bez słodyczy

  • falka75

    falka75

    24 stycznia 2024, 21:15

    Piszę tu pierwszy raz wiec się przywitam 👋 Brawo za treningi i brak słodyczy Zdrówka dla dzieci i cierpliwości 🍀 Aby do wiosny 🌼

  • annna1978

    annna1978

    24 stycznia 2024, 20:57

    Masz rację,wizyty wybijają z rytmu ale są potrzebne, trzeba tez żyć 😉, powodzenia 💪