Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 50 - czuję się mega ciężka!


Dzisiejszy dzień dietowo bez szału, to znaczy wszystko było OK do obiadu, a po obiedzie pojechaliśmy do kina (na Pompeje) i zjadłam całe wiadro popcornu! Niby to był mały popcorn w Multikinie, ale wcale mały on nie był. I teraz czuję się cały czas odęta i napompowana :( Nawet ćwiczyć nie miałam siły, ledwo 20 min na steperze + 5 min dywanówek zrobiłam. Ostatni raz tak się nawpieprzałam popcornu! Obiecuję!

Poza tym dzień, jak dzień. W pracy beznadziejnie, nadal wszystko się wali i jest niewesoło. Ale nawet nie mam siły już ani o tym pisać, ani myśleć.

Dieta nie wiem ile kcal dziś miała, ok 1100 bez popcornu, ale myślę, że ten popcorn to tak nawet z 700 mógł mieć!

Śniadanie g. 8:00
- bułka wieloziarnista z chudym twarogiem i dżemem
- kawa z mlekiem


II śniadanie g. 11
- jogurt naturalny Zott 150g
- mandarynka

Lunch g. 14
- banan
- mandarynka

Obiad g. 16:30
- makaron sojowy z kurczakiem (z wczoraj)


ok 18:30-20 ten nieszczęsny popcorn w kinie

Ćwiczenia:
- 20 min steper + ręce
- 5 min dywanówek

Motywator:


Dobranoc :)


  • Surce77

    Surce77

    26 lutego 2014, 11:42

    Raz na jakiś czas można zjeść i popcorn, nic się nie stanie. ;)

  • szila1987

    szila1987

    26 lutego 2014, 08:30

    każdemu może się zdarzyć taka wpadka ja ostatnio miałam codziennie

  • asia20051

    asia20051

    26 lutego 2014, 06:19

    miłego dnia :) każdy od czasu do czasu ma jakies wpadki czasem.