Dziś kolejny spadek formy, od południa strasznie źle się czułam. Miałam wrażenie, że mam gulę w gardle, tak jakby ktoś cały czas mnie dusił. Poza tym miałam straszny ucisk w klatce piersiowej. Wieczorem postanowiłam jednak podjechać do lekarza na nocną pomoc. Stwierdził, że na 90% jest to nerwica lękowa :( dał mi hydroksyzynę i kazał udać się do lekarza pierwszego kontaktu, aby dalej ten problem zdiagnozować...
Dieta dziś kalorycznie nie najgorzej, ale jakościowo i godzinowo średnio...wpadł jeszcze kawałek wczorajszego tortu, łącznie 1500 kcal
Śniadanie g. 9:30
- dwie kromki z masłem, kiełkami, serkiem twarogowym z mascarpone, ogórkiem
- kiwi
- kawa z mlekiem
Lunch g. 13
- kawałek tortu
- kawa Inka z mlekiem
Obiad g. 17
- makaron z sosem szpinakowym i kurczakiem
Kolacja g. 21
- kasza z otrębami na trawienie
Ćwiczenia: BRAK
PS czy u Was też tak dziwnie wpisy w pamiętniku się pozmieniały? Co ta Vitalia wyprawia? Zamiast ułatwiać to utrudniają...
Dziś motywatora brak, bo i u mnie brak sił i motywacji do czegokolwiek :(
Monika3030
11 marca 2014, 15:58No nie za bardzo podoba mi się nowe dodawanie wpisów, ogólnie nie lubię zmian na stronach...No, ale przyzwyczaimy się :) U Ciebie jak zawsze smacznie :D
MusingButterfly
11 marca 2014, 15:19Mmmm ale swietny torcik ;) Jak robisz ten sos szpinakowy ?): Ja tez nie moge sie narazie polapac i mnie denerwuje nowy wpis ;/
mokasia
11 marca 2014, 10:37Ten torcik wygląda obłędnie!!! Narobiłaś mi smaka na swój makaron. A z pomocy psychologa lub psychiatry powinnaś skorzystać, bo ciężko ci będzie poradzić sobie samej. Sytuacji nie zazdroszczę, bo problem jest naprawdę poważny. Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia a rozwiązanie w końcu nadejdzie. Trzymaj się kochana :-*
sarna88
11 marca 2014, 10:21ale pysznie u Ciebie :D
Anowela
11 marca 2014, 00:14tak, dzisiaj nie mogłam ogarnąć wpisu ... bezsensu
sheisingoodmood
10 marca 2014, 23:26przeglądam Twój pamiętnik od jakiegoś czasu. Foto menu wygląda mega smakowicie :) mmmmm makaron z sosem szpinakowym i kurczakiem muszę wypróbować, zapewne pychotka :)
Magdalena762013
10 marca 2014, 22:38Nie dziwie sie, ze masz nerwice, jak masz spore problemy w pracy. Staraj sie trwac w swoim foto-menu - bo jest przepyszne, nawet, jak jest tak kawalek Twojego przepieknego tortu. Badz dobrej mysli. Zla passa minie.
szila1987
10 marca 2014, 22:15oj te nasze problemy
GloriaM
10 marca 2014, 21:57Kochana.. Jesli to nerwica lekowa to lekarz pierwszego kontaktu srednio Ci pomoze.. wiem bo moja siostra zmaga sie z tym dziadostwem od kilku dobrych lat. Dobrze byloby znalezc dobrego psychiatre ktory stwierdzi jaki rodzaj nerwicy bo to nie sposob po prostu karmic sie lakami zle dobranymi, albo takimi "na wszystko". nie wiem jak czesto masz takie objawy i w jakich sytuacjach, ale nie bagatelizuj tego! Jedzonko jak zawsze smakowite, az zatesknilam za szpinakiem.. :) Pozdrawiam!
Alex246
10 marca 2014, 21:56Mm bardzo smacznie :) A co to za kasza z otrębami na trawienie? Makaron wygląda pysznie ale szpinaku nie znosze zaczynają od zapachu..