Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 3


cześć dziewczęta :)

Zaletą bycia bezrobotną, bezdzietną panią magister jest to, że niedziela może być w każdym dowolnie wybranym dniu tygodnia - tak więc dzisiaj też jest niedziela.
Wstałam bardzo późno, śniadanko, kawa, herbatka czerwona i ćwiczenia, potem depilacja, prysznic, kremacja i balsamowanie.
Może wieczorem, jak już będzie ciemno i nie będzie widać tego paskudnego, zachmurzonego nieba wynurzę się z norki i pójdę na spacer?
Trzymajcie się swoich postanowień! Ja też spróbuję :)
Gdzie szukać motywacji? Czy motywacja to coś takiego jak kwiat paproci? pojawia się tylko raz w roku?
Moja przestarzała waga nie chce wskazywać jakichkolwiek postępów, chyba ją muszę wymienić na nowszy model.

do zobaczenia niedługo
  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    23 stycznia 2012, 16:10

    damy rade, widze ze tu humorek ok, powodzenia