Sobie czytam wasze pamiętniki i sobie tak przemyśliwuje.
Jak to możliwe, że pozwoliłyśmy się (sobie bo przecież nikomu innemu) doprowadzić do takiego stanu/rozmiaru????
Czy nie byłoby łatwiej zająć się sobą 10 czy 15 kg temu?
Jak to możliwe? Nie rozumiem :(
no cóż.... mądra polka po szkodzie....
trza się teraz solidnie za robote zabrać skoro 10 kg temu się nie chciało i już
Do roboty !!!!
I chce widzieć efekty!