Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
53.


cześć szczuplaczki

dawno mnie tu nie było
opuściłam się troszkę (bardzo) w moich dążeniach do szczupłej sylwetki...
warzywa drogie jak fix
czasu mam trochę mniej teraz a tak se niefortunnie łapkę nadwyrężyłam, że cały tydzień z bólu ją chciałam se odgryźć jak królik w niewoli
no i fakt, że siódemka się pojawiła i znikła co chyba mnie troszkę zdemotywowało
i basen mi zamknęli i wszystko się przeciwko mnie uwzięło

trzeba się będzie chyba wziąć w garść i zacisnąć zęby
i pa pochybel!!!

mam nadzieję, że wam idzie lepiej
  • ochotniczka

    ochotniczka

    14 marca 2012, 08:07

    będzie dobrze każdy ma taki moment że ma już dość.Powodzenia