Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3.


Witajcie!

Jakiś czas nie pisałam. Wiem, że nieładnie z mojej strony - już tak od początku, no ale z niekorzyścią przede wszystkim dla mnie, bo jeszcze bardziej się zaniedbałam i waga potrafiła skoczyć nawet do 68,00 kg. Szok.

Aktualnie jestem w dniu 3. i idzie dobrze. Codziennie chodzę na siłownię i ćwiczę 50 minut na bieżni, potem 10 minut orbiterek. Może kiedyś skuszę się na więcej, bo czuję niedosyt po tych ćwiczeniach.

Mój jadłospis w końcu jest zdrowy. Przykładowo moje dzisiejsze śniadanie to 2 jajka w formie jajecznicy lekko posolone, sałatka: sałata, pomidory koktajlowe, trochę cebuli, plaster szynki, ogórek świeży w plastrach, szczypiorek oraz siemię lniane) i 2x wasa ;)) Do tego kawka i porcja moich suplementów na 'piękność' :P Na obiad planuję warzywa na patelnię w sporej porcji z wasą, bo nie mam żadnych węgli w domu typu makaron brązowy, a na kolację standardowo jogurt z sieminiem lnianym. Oczywiście i dziś nie opuszczę siłowni, ale postaram się biegać równą godzinę a potem dopiero orbiterek, może też przedłużę do 15 minut. Chodzę tylko 3 dni, ale czuję i widzę efekty. Wiem, że to jest nie do uwierzenia, ale te moje nogi po prostu nabierają kształtu i ujędrniają się. Dam im popalić! :) :)

Mam wolny weekend :) Jak spędzacie sobotę i niedzielę w tym tygodniu ? :)

  • Chaarle

    Chaarle

    7 września 2013, 17:13

    Też będe musiała troszke pobiegać :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    7 września 2013, 09:58

    Jestem na diecie dr Dąbrowskiej, same warzywa i owoce.