Witam serdecznie wszystkich, w ten piękny wieczór.
Ja już leżę w łóżeczku postanowiłam, że troche tutaj popisze bo dawno nic nie dodawała. Ale nie dlatego, że odpuściłam! kochani wręcz przeciwnie zabrałam się do solidnej pracy. Najpierw wam powiem o tym co przez ostatni czas się zmieniło, a później nawiąże do nowych zajęć.
Wrzesień to był dla mnie miesiąc takiego przełomu. Szukałam przez jakiś czas dietetyka, niestety nie zawsze mozna dokładnie kogoś sprawdzić. A szkoda bo zawsze lepiej wiedzieć na kogo trafiamy niż popełnić kolejny błąd, który może nasz wiele kosztować nie tylko chodzi o pieniądze ale przede wszystkim nasze zdrowie. Ale tym razem trafiłam na kogoś myślę, że solidnego. Jednak ocena przyjdzie później. Pochwale się w następnym wpisie na temat diety i nowego prowadzącego. To był mój taki pierwszy krok do tego żeby się zmobilizować. Kolejnym moim takim krokiem było zakup stabilizatora. Mam straszne problemy z garbieniem się i nie radziłam sobię już z tym. Mam dosyć duże piersi bo miseczkę D i przeciążają mnie nie jest łatwo byc ciagle wyprostowanym. Szukałam najlepszego sposobu na to aby przestać się garbić i faktycznie znalazłam. Zakupiłam stabilizator. Byłam sceptycznie nastawiona jednakże to jest rewelacyjne. juz po miesiącu czasu widać efekty. Nie nosze go codziennie, staram się zakładać jak jestem w domu. Pomogło. Może jeszcze troszkę się garbię ale juz dużo mniej. Nie wyglądam już tak zle. Myśle ze moze pozbędę się tego zaokrąglenia na karku... Wiec tak podsumowując udałam się do dietetyka i zadbałam o swoje zdrowie w postaci zakupu stabilizatora. Najlepsze dwa kroki jakie ostatnio zrobiłam. To nie wszystko. Zapisałam się na prawko z czego jestem cholernie dumna bo na początku strasznie sie bałam, a jazdy idą mi rewelacyjnie pozdrawiam mojego instruktora A który jest niezłym kawalarzem haha mam nadzieje, że zmoro nie przeczytasz tego :D. Kolejny krok do sukcesu to siłowania. Zaczęłam chodzić od września i chodzę do tej pory. Sprawia mi to ogromną satysfakcje. Kocham się pocić, czuć lekko, nie móc chodzić na 3 dzień. Zmieniłam teraz ilość treningów w tygodniu chodze tak po 3/4 razy. Jestem przede wszystkim szczęśliwa, pewna siebie, silna. Daje rade. Nie chodzę tam, dlatego że muszę. Sprawia mi to przyjemność, czuję się dzieki temu lepszym człowiekiem, że próbuję, że się staram zawalczyć o swoje zdrowie. Trening pomaga mi na wszystkie dolegliwość po złe samopoczucie. Najlepsze rozwiązanie. Wiele już przeszłam, to jest ten czas osiągnę sukces. Wierze, że dam rade. Trzymam mocno kciuki za was pozytywne wariaty, a wy trzymajcie za mnie :D
Miłej nocki