Moi drodzy wykupiłam sobie dietę niskotłuszczową i zaczynam od 01.09 - czyli znów od poniedziałku. Myślę, że to dobry termin z kilku powodów:
1. dzieciaki idą do szkoły
2. ja idę do pracy (nauczyciel)
3. mąż jedzie w delegację
4. w niedzielę mamy małą imprezę rodziną - to będzie pożegnanie z jedzonkiem
Tak sobie myślę, że może ktoś zechciałby podzielić się ze mną swoimi osiągnięciami, zwłaszcza jeśli jest na takiej samej diecie. To tyle, no oczywiście muszę dodać, że zaczęłam biegać na bieżni. Ludzie jaką mam słabą kondycję, wiedziałam, że jest słaba, ale nie aż tak - co tam "pierwsze koty za płoty" będzie lepiej.
zin21
28 sierpnia 2008, 22:27Dzięki Magia za słowa otuchy - a co do męża, myślę,że dieta będzie trwała dłużej niż tylko 4 dni (tyle trwa jego delegacja),natomiast nie będę musiała robić obiadów, co będzie dla mnie korzystne - nie ma obiadu to nie ma podjadania, próbowania itp. Dzieci będą jadły u babci, dzięki mamuś. Wiem, wiem - odchudzam się ja,a niekoniecznie mąż, czy pozostała rodzina, ale co lżej to lżej.
MagiaMagia
28 sierpnia 2008, 19:09Czy zamierzasz meza wydalic z domu na czas diety? Poczatki sa trudne a po pewnym czasie organizm "uzaleznia sie" od ruchu i jest bosko ;) Zycze wytrwalosci!
zbikowa23
28 sierpnia 2008, 19:07moge wiedzieć czego uczysz. jestem na studiach pedagogicznych... pisze prace na temat toksycznych rodzicach i ciezko mi sprecyzowac ten temat. moge prosic o pomoc???