Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieganie


No i zitka przerwała kopenhaską, po 8 dniach, tak wiem pas na dupe się należy, ale musiałam, robiło mi się ciemno przed oczami, to dlatego, że dnia 7 już całkowicie odpusciłam sobie jedzenie oprócz tej jednej jedynej herbaty i pomarańczy. No nic, nie żałuje, bo doskonale zmniejszyła mi żołądek, zmieściłam się w spodnie w które wcześniej się nie zapinałam, teraz jedynie muszę się nieźle pilnować. Mam dziwną obsesję, zjem cos dobrego a potem zaraz przejmuje się tym strasznie, że zaraz spuchne, że brzuch się zrobi wzdęty i tak się boję, zaraz ćwiczę, jakieś dziwne obiecanki sobie stwarzam nic nie jedzenia, czy podjęcia na nowo diety, normalnie paranoja się we mnie obudziała po tej diecie. Fakt musze się pilnowąć bo po takim czymś zwłaszcza ze schudłam tylko 3 kg zaraz wróci woda i dupa blada, a spodnie są i co? znów będą czekać? o nie nie.

Biegam od 2 dni i nie zaprzestanę, daje mi to dużo energii i zawsze jakaś ulga jak napada mnie ta obsesja. Mam nowe postanowienia, oczywiście standard, nie pije napojów i nawet mnie nie ciągnie do nich, nie nażeram się na noc, (wyjątek wczoraj ale to była tak dla uczczenia), biegam - staram się codziennie, kontynuuje moje 30 dni z Jillian Michaels - ale cholerstwo mnie nudzi strasznie, i czekam na upragnione efekty bo póki co to chyba nigdy nie zejdę poniżej 60 kg. Nie zmieniam nic na pasku, wstrzymam się tydzień, bo mam dziwne wrażenie, że po takiej diecie to wszystko zrobi hop w górę.

Dziwny mam dziś humor taka jestem poważna, ale mało zorganizowana, wszystko mnie wnerwia, a jednocześnie olewam, nawet na warsztaty fotograficzne nie chce mi się, choć niedawno się zapisałam i są świetnie prowadzone. No nic. Trwam w postanowieniach. Trzymam kciuki za tych którzy walczą jeszcze z kopenhaską. ( mimo wszystko się opłaca, taki mały detoks)

  • karolajne

    karolajne

    16 marca 2011, 17:27

    i tak sporo wytrzymałaś ;D oj tak wiem co czujesz xd ale uważaj serio by się pilnować ja po niej na jedzenie się rzucam ;/

  • asiczka32

    asiczka32

    16 marca 2011, 12:57

    czas miałam ,że miałam wyrzuty ,że za dużo zjadłam to teraz muszę iść poćwiczyć, gdzieś to jeszcze jest ,ale już nie tak:) Myślę ,że jem zdrowo i nie muszę mieć wyrzutów:)

  • migoma11

    migoma11

    16 marca 2011, 12:00

    Grunt, że jesteś zadowolona :) A 5 niebawem zobaczysz, tylko pamiętaj o jednej najważniejszej zasadzie KONSEKWENCJA!!! Nie rezygnuj z biegania i ćwiczeń, bo efekty przychodzą dopiero z czasem:) Ja mam podobną obsesję do Twojej:)