Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga łazienkowa - niech ktoś ją schowa:P


Dietki dzień trzeci:)

Motywacja jakby nawet nieco wzrosła. Waga jest moim przekleństwem, co odwiedzam łazienkę to bym na nią wchodziła:D Szallllllona ona:) ale dopiero w poniedziałek będzie wpisany kolejny pomiar kilosików.

Tak sobie myślę i myślę i kurczę no taka lubiana kobiecinka jak ja musi wrescie zacząć wyglądać - bynajmniej nie jak pączek w masełku. Ahhhhh te fajne nogi;)

No i tym razem będę trwać, rwać włosy z głowy i trwać, przecież wiosna sprzyja:)

  • 02mama08

    02mama08

    6 maja 2011, 21:10

    Trzymam kciuki za poniedziłkowe wazenie ;) Ja równiez mam wazenie w poniedziałek , pozdrawiam