No właśnie - jak w tytule. Nie mam się normalnie w co ubrać. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
SUPER:p hehe niby nie super bo są ciuchy, których nie zdążyłam ponosić i zrobiły się za duże aleeeeee
Ale właśnie zaczęłam mieścić się w rozmiar L 42-44:) HURA HURA HURA
Wielkieś mi uczyniła pustki w szafie mojej,
Moja droga Dieto, tym działaniem swoim!
GREAT! I AM VERY HAPPY:)
zlotowlosa87
28 sierpnia 2011, 12:26Szkoda ich wyrzucać, wracać do wcześniejszych rozmiarów - nigdy więcej:P Kupować też trochę mi szkoda zwłaszcza, że bardzo chciałabym i bardzo staram się dążyć do ciągłego zmniejszania mojej wagi. Może szmateksy:P co prawda używane ale przecież nie każdy musi wiedzieć, a wyszukać czasami perełeczkę się da:)
Justin90
28 sierpnia 2011, 12:22Gratulacje! Przecież to duży sukces, mieścić się w mniejszym rozmiarze niż wcześniej. To jest dobry czas na zakupy!;) Same pozytywy:) Bardzo fajnie się czyta twój pamiętnik, jesteś bardzo pozytywnie nastawioną osobą:) Powodzenia:)
optymiistka
28 sierpnia 2011, 12:16Też uwielbiam takie zmiany w szafie ;)
KarolinaAnna1983
28 sierpnia 2011, 12:11Takie zmiany szafy sa fajne :) Mozliwosc nowych zakupow powinna cie cieszyc! :D