Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wzorowy tydzień?


W zasadzie nie było źle :) Dziś minął tydzień odkąd powróciłam do diety a jednocześnie zaczęłam ćwiczyć. Ważenie będzie jutro rano - jestem bardzo ciekawa co pokaże moja zmora - waga. W ciągu tego tygodnia dniem bez ćwiczeń była tylko sobota. Była ona jednocześnie dniem obżarstwa:( Na śniadanie zjadłam tylko bułeczkę pełnoziarnistą, z pasztetem i pomidorkiem. Ale później - będąc na mazurach - no właśnie. Najpierw były kluski z serem i jagodami - odmówiłam, nie byłam jeszcze głodna. Ale później był grill. No i tu popłynęłam. Zjadłam dwa skrzydełka z kurczaczka, niby mały ale jednak - kawałek karkówki, dwa szaszłyki z kabanosów, papryki i cebulki. Do tego były pomidorki i papryka. Gofra nie zjadłam. Pączków nie zjadłam. Piłam tylko wodę z cytryną. Ale ilość jest jednak porażająca:(
Stąd głównie moje obawy odnośnie jutrzejszego ważenia. Więcej grzechów nie pamiętam - zobaczymy rano :)

Kolejna karteczka gratulacyjna - tym razem powodem gratulacji były narodziny córeczki:) Powstała zatem kartka bliźniaczo podobna do poprzedniej, jednak w różowej kolorystyce:)



Dziś zrobiłam kartkę z okazji 25 rocznicy ślubu - jej zdjęcie już wkrótce:) Jutro już będzie sprzedana :)
Jutro zabieram się za kolejną - zamówienie na 40 urodziny, w kolejce czeka jeszcze karteczka urodzinowa dla czterolatki. Uwielbiam to robić, zwłaszcza kiedy mam tyle nowych zamówień:)

A teraz czas spać, szybciej zaspokoję swoją ciekawość odnośnie wagi:) Miłego wieczoru KOCHANI:*
  • deemcha

    deemcha

    9 sierpnia 2013, 19:28

    super! a kartki naprawde piękne! jednak jak sie robi cos z pasja to lepiej idzie! powodzenia!

  • 001basiaa

    001basiaa

    6 sierpnia 2013, 21:51

    niesamowita! Masz zdolności manualne :)