Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 dzień diety


Waga dzisiaj 103 kilo i, czyli 2 kilo mniej.Super, chociaż wiem , ze to woda, nie tłuszczyk.

Podsumowując wczoraj z dietą super..Nawet nie czułam wielkiego głodu i  wcinałam ten karczek , aż miło

Do tego parę godzina pielenia w ogrodku i 1.5 godziny szybkiego marszu z  kijami.

Dzisiaj niestety zapomnialam wyciągnąć mięso z zamrażalki.

Na  śniadanie zjadłam  więc grahamkę   z pomidorem i ogorkiem kiszonym ,

Na drugie śniadanie koktajl  białkowy

Obiadu nie jadłam , bo po po południu szliśmy na imprezę  rodzinną .A tam już było źle(chociaż mimo wszystko i tak bardzo się pilnowałam)

Zjedzone sernik, poł kawałka tortu, parę frytek, 2 dufinki, szaszłyk , po łyżce 3 różnych sałatek(niestety z majonezem) .Odmowiłam jednak picia alkoholu.Przynajmniej nie było pustych kalorii.

 

 

 

 

 

Dekoracja sałatki jarzynowej-stokrotki z jajek na twardo

Zachwyciło mnie to przystrojenie salatki(zdjęcie z internetu)

Na szczęście dzisiaj rozpoczęłam  sezon rowerowy.Przejechaliśmy z meżem 35 km.Jak na pierwszy raz to całkiem niezły wynik. Może chociaż to jedno  ciastko  "spaliłam"

 

 

  Od      paru    lat Terką z Vitalii, rywalizujemy  w  zrzucaniu zbędnych kilogramów.(chociaż z tym zrzucaniem to może nie co przesadziłam , bo obie ważymy więcej niż na początku diety).Ale ostatnio moja koleżanka się zawzieła i schudła 5 kilo.Brawo!.

Ale Terka wygrałaś bitwę , ale nie wojnę!Następne  zrzucone5 kilo należy do mnie:) Jeszcze tylko 3 kilo i zobacze 9 z przodu.

Dobranoc

  • Skania79

    Skania79

    15 kwietnia 2013, 13:14

    Do boooooooooju, do booooooooooju, do boju, hej, do bojuuuuu :D!!!!

  • jerzokb

    jerzokb

    15 kwietnia 2013, 09:11

    Też się muszę w końcu zebrać w sobie. Wiem, że można, trzeba tylko myśleć głową a nie paszczą.

  • Enchantress

    Enchantress

    15 kwietnia 2013, 08:40

    Zrzucaj, zrzucaj :) Powodzenia. Rowery dobra rzecz. Lubie takie wyprawy. Wczoraj ledwo na siodelko usiadlam bo mnie poslady bolaly...ale i tak lubie :)