Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1/95


Ostatnio moja motywacja do odchudzania jakoś oklapła.Niby budzę się z myślą , że dzisiaj jem zdrowo i małe porcje , ale kończy się tak jak zawsze.Podjadam , jem za dużo węglowodanów i słodyczy. (hamburger)(lody)

Konkurs odchudzania był dobrym motywatorem  , dopingowało mnie to , że muszę zważyć się publicznie.  Myślałam  co wsadzę do paszczy . W głowie miałam zakodowane, że ostatni posiłek o 18 i umiałam się powstrzymać. Teraz potrafię zjeść coś jeszcze i o 22.

Karnet na ćwiczenia wykupiony. Chodzę 5 dni w tygodniu, ale już tylko na godzinę . Przeważnie jest to zumba, czasami step. Nie ćwiczę jednaj tak intensywnie jak kiedyś , bo bardzo bolą mnie nogi.

Staram się codziennie do pracy jechać rowerem (8 KM -w dwie strony), po południu dochodzi praca w ogrodzie Z ćwiczeniami nie jest więc najgorzej .

Tylko ta dieta.

Tak jak napisałam lubię rywalizację .dlatego zmotywowałam moje 2 córki i walczymy wspólnie.Każda z nas zważyła się w aptece , wzięła wydruk .Oczywiście na razie żadna z nas nie przyznała się do swojej wagi , wydruki zostały zaklejone w kopercie.I walczymy do 1,08,2014. Fundatorem nagrody pienieżnej zostaje mój mąż ( wstępnie płaci 10 zł za każdy zrzucony kg ) + nagroda główna dla tej , która zrzuci najwięcej  procentowo do dnia 1,08,2014

U mnie początkowy wynik ważenia w aptece wyniósł 103,2 (po południu  i w ubraniu), bmi 37,9

Rano na golasa 100,9.

Według moich obliczeń mamy z  córkami 95 dni aby zawalczyć o lepsze ciało , zdrowie i kondycje.

Trzymajcie kciuki

  • marzenciag5

    marzenciag5

    28 kwietnia 2014, 12:01

    Fajny pomysł. Powodzenia

  • alam

    alam

    28 kwietnia 2014, 11:55

    Świetny pomysł, powodzenia! Buziaczki!!