tym razem kilogram z hakiem, ale jakoś tak ciężko mi, gorący okres w pracy i moje hula-hop poszło w odstawkę, po prostu nie miałam siły. Pozytywna zaobserwowana rzecz: dawniej w takim okresie zbierałabym siły przy paczce ciastek, teraz przy...obranej marchewce. Kiedyś w gorącym okresie było by +1kg, co ja piszę +2-3kg a teraz jest -1kg. A wiec zmiany
, zmiany, zmiany...
SOSNA81
2 lutego 2014, 21:26Gratuluję pozytywnych zmian. Ja dzisiaj powracam po długiej przerwie i nadrabiam wszystkie zaległości :) Pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę!