Witajcie
Dziś 12-sty dzień dietki i dopadł mnie brak motywacji. Pochodziłam 30minut na stepperze, zrobiłam 40 przysiadów no i Mel B pośladki, ale robiłam to zniechęcona, jakoś mam wrażenie, że to wszystko traci sens, że i tak nie osiągnę swojej wymarzonej sylwetki. Dzisiejszy dzień to porażka...
angelisia69
8 lipca 2016, 18:57takim mysleniem napewno nie przyblizasz sie do celu,myslisz ze to pomaga?Porzuc te mysli i pomysl ile juz za toba,zmian i efektow,pomysl ile przed toba pozytywnych efektow jesli sie nie poddasz
spelnioneMarzenie
8 lipca 2016, 16:02masz gorszy dzien, ale nie poddawaj sie, bo efekty na pewno beda :)