Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Pierwsze pomiary
10 stycznia 2010
Niedzielny poranek to najlepszy czas na bilans tygodnia. Mój "plan poprawy" nie trwa jeszcze nawet tygodnia i na razie czas ten traktuję jak organizację pracy. No i właśnie niedziela będzie czasem na rozliczenia, więc dokonałam dziś pierwszych pomiarów. Właściwie będą to dane wyjściowe ponieważ swoją wagę początkową wpisałam "na oko", hehehe. Przez to mam już na wstępie postęp w wysokości 3 kg
Widzę że to Twój początek, z vitalią Ci się uda. Mam wzrostu 170 kg tylko cm zaniżyłam gdyż za mało już ważę żeby mój pamiętnik mógł być publiczny!!!! Schudłam tu 10 kg jestem zadowolona z efektów i trud się opłacał. Oprócz przestrzegania diety przez 2 miesiące nic więcej mnie to nie kosztowało::) Naprawdę warto!!!!
Jestem obecnie na innej diecie z uwagi na to że przytyłam w święta, naprawdę się nie pilnowałam. i chcę nadrobić ten czas przyspieszając swoją przemianę materii!!! Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to chętnie pomogę!!! O motywację też się nie martw bo jest tu duuużo kobiet które chętnie Ci pomogą!!!! Pozdrawiam serdecznie!!!!
Życzę szybkich sukcesów!!!
bbbbwro
10 stycznia 2010, 14:00Trzymam kciuki za kolejne kilogramy
marcelek.kasia
10 stycznia 2010, 11:40Widzę że to Twój początek, z vitalią Ci się uda. Mam wzrostu 170 kg tylko cm zaniżyłam gdyż za mało już ważę żeby mój pamiętnik mógł być publiczny!!!! Schudłam tu 10 kg jestem zadowolona z efektów i trud się opłacał. Oprócz przestrzegania diety przez 2 miesiące nic więcej mnie to nie kosztowało::) Naprawdę warto!!!! Jestem obecnie na innej diecie z uwagi na to że przytyłam w święta, naprawdę się nie pilnowałam. i chcę nadrobić ten czas przyspieszając swoją przemianę materii!!! Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to chętnie pomogę!!! O motywację też się nie martw bo jest tu duuużo kobiet które chętnie Ci pomogą!!!! Pozdrawiam serdecznie!!!! Życzę szybkich sukcesów!!!