Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11


Ś: 3 naleśniki z serkiem wiejskim (1/3 opakowania) + borówki (g. 6:30)
2Ś: sałatka z: 3 liści sałaty lodowej, 1 pomidora, 1 ogórka, ok. 1 łyżki sera gorgonzola (pokruszonego), 1/2 małej piersi z kurczaka z grilla + 4 łyżki sosy musztardowo-miodowego (pychota) (g. 11:30)
O: 3 naleśniki z mała ilością domowego dżemu + borówki - dobrze że je dodałam bo tak to jadłabym suche naleśniki (g. 15:30)
P: 1 kiszony ogórek (g. 17:30) - byłam strasznie głodna po powrocie z pracy
K: szklanka winogron (g. 19)

Napoje:
1 kawa z mlekiem + 2 łyżki cukru - na rozbudzenie:
2 x herbata z cytryną + 3 kostki cukru
1 zielona herbata z cytryną + 1 kostka cukru
1 herbata melisa z pomarańczą + 1 kostka cukru
1 szklanka soku multiwitamina

Ćwiczenia:
17 km przejechanych na rowerze w terenie


Wczorajszy dzień był bardzo taki jakiś nijaki - nie umiałam się zebrać w sobie. Na szczęście udało mi się jakoś przetrwać w pracy i skończyć jeden z projektów, który dziś będzie oceniany przez p. projektanta i pewnie będzie tak jak zwykle - wszystko źle :) - już nawet mnie to nie irytuje przyzwyczaiłam się po 1,5 roku pracy :) że zawsze tak jest - a potem robi się i tak po swojemu i przy faktycznym wydaniu wszystko jest już ok :) - taki typ człowieka który zawsze jest na nie :D



Dziewczyny czy możecie mi pomóc?

Mojej siłowni grozi zamknięcie (za mało osób tam chodzi) - jest to naprawdę malutka siłownia. Ma dwie sale 1- siłową 2 - cardio (1 bieżnia, 1 wave, 1 orbitek, 3 rowerki poziome, 2 pionowe) - więc naprawdę mała.
Ale jej zaletą jest to, że jest po 1 dla kobiet, po 2 trener jest zawsze na sali i ma się indywidualny terning non-stop, po 3 atmosfera jest bardzo fajna, 4 cena jest przystępna za karnety (ja za open dla studentów płacę 100 zł, open normalny 150 zł).
No ale przegrywają z sieciówkami które pootwierały się w okolicy i proponują fitness, saune itp.
Niestety ta moja siłownia jest na tyle mała, że aby wyodrębnić salę na areobik to nie ma miejsca na rowerki, a w godzinach w których by się on mógł odbywać to akurat (w niektóre dni) jest naprawdę pełno osób chcących jeździć. - specyfiką tego miejsca jest to że stałe klientki przychodzą o godzinie 18-19 - część dziewczyny tylko na areoby.

Obiecałam mojemu trenerowi, że pomyślę co by szło zorganizować by przyciągnąć klientki i to najlepiej w godzinach rannych kiedy nie ma takiego oblężenia.

Myślałam o:
 
1) gimnastyka dla starszych osób (moja babcia kiedyś na coś takiego chodziła i bardzo sobie chwaliła) - proste ćwiczenia tak by pomogła zachować im sprawność - godziny ranne by pewnie odpowiadały bo osoby na emeryturach czy rentach raczej mają wolną chwilę - wiadomo nie mogło by to być nie wiadomo jak drogie

2) gimnastyka dla mam z małymi dziećmi - dziewczyny na macierzyńskim, chcące zadbać o siebie, często nie mają z kim zostawić maleństwa ale jest trochę ćwiczeń które można robić z dzieckiem obok lub nawet wspólnie z nim

3) nordic walking - kiedyś mieli z tego zajęcia nie wiem czemu zrezygnowali ;/ - niedaleko siłowni jest park więc można by było robić krótką rozgrzewkę na sali a potem wyjście do parku na kilka rundek :)


i brak mi innych pomysłów :/ 
nawet myślałam o jakieś małej przebudowie (tak by wydzielić salę do areobiku ale nie za bardzo jest jak


Czy możecie mi napisać na czym Wam najbardziej zależy gdy idziecie na siłownię, 
od czego zależy Wasz wybór miejsca i czego oczekujecie, może jak uda mi się zebrać takie informację to uda się coś wymyślić.
Bo naprawdę nie chcę by zamknęli mi siłownię, nie wyobrażam sobie chodzenia do sieciówki która jest niedaleko (tam chodzi mój mąż -więc wiem jakie są tam warunki i ludzie).








  • ikatie

    ikatie

    7 września 2012, 07:29

    Nordic walking oraz fajna jest ta gimnastyka dla seniorow u mnie w tychach taka jest wlasnie :]