Od przedwczoraj jestem z moim synkiem w szpitalu. Mały ma 7 tygodni i dostaje dożylnie antybiotyk bo ma zapalenie pęcherza moczowego. O tym że jest chory dowiedzieliśmy się przy okazji wykonywania rutynowej morfologii ponieważ szliśmy do ostatniej kontroli w przychodnii przyszpitalnej. Wyszły mu wysokie leukocyty ( prawie 30 !!!!! ). My w szoku bo mały nie miał żadnych objawów choroby - żadnej gorączki, apetyt wilczy jak zawsze, ładnie przybrał na wadze, nie byl nawet marudny. Dostaliśmy skierowane na oddział by szukać przyczyny tak wysokiej leukocytozy. No i padło na pęcherz. Jedno szczęście ze mamy salę jednoosobową bo niuniu by cos jeszcze przy okazji załapał - bo panuje na oddziale grypa żołądkowa :/ A mamy zostac jeszcze tydzień wiec moja aktywność fizyczna jest równa zero. No ale to nic nadrobię później na orbim a narazie zdrowie mojego małego Misia jest najważniejsze.
NowaJaPoPorodzie25
26 marca 2017, 12:13Jak tam Synek ?????
ZRZUCAM_1KG_NA_MIESIAC
27 marca 2017, 09:00W piątek wróciliśmy do domu :) i dziś mój maluch kończy 2 miesiące :D ale ten czas leci
NowaJaPoPorodzie25
27 marca 2017, 10:38Mój dzisiaj kończy 3 mies. :))
ola811022
17 marca 2017, 15:08Życzę dużo zdrówka dla synka!