Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Popołudnie

Wróciłam z działki. No oczywiście zmieniłam jadłospis - nie chciało mi się gotować, więc były trzy kromeczki z serem - na szczęście dwie ryżowe, potem chyba z pół kilo czereśni, trochę zielonego groszku. Na szczęście znajomi zaprosili mnie na koncert, więc część wieczoru z głowy, ale najgorsze będzie potem.