Najważniejsza jest pasja to ona daje poczucie szczęścia. Jeżeli coś robimy z pasją i ogromnym zaangażowaniem czujemy że żyjemy.
Ot taka refleksja.. Ostatnio zauważyłam że nie akceptuje swojego ciała, nie jestem z niego zadowolona. Osiadłam na laurach, przestałam biegać, ćwiczyć i planować posiłki.
Dziś zastanawiając się co jest tego przyczyną, przypomniałam sobie jak szczęśliwa i zaangażowana byłam w odchudzanie i dbanie o swoje ciało. Cieszyłam się bardziej z pokonywania swoich słabości i lenistwa niż z utraty centymetrów. trenowałam swój charakter! a zgrabne ciało było tylko wypadkową tych działań.
Teraz nie mam po co ćwiczyć, bo jestem chuda, nie ma sensu włączać Chodakowskiej bo po co, nie chce mi sie wychodzić, biegać, na spacer. czuje sie "gruba" ociężała i nic mi sie nie chce.. z wagą 49 kg!!!
To nie dodatkowe kilogramy naszego ciała sprawiają ze nam sie nie chce..to nie nadwaga sprawia że jesteśmy smutne, brzydkie, ..itd.. a nasze lenistwo
Ćwiczenia i dbanie o ciało - wymaganie od siebie wstania z kanapy, od komputera -buduje nasz charakter.
Wpis skierowany do mnie samej by w końcu odzyskać dawną witalność i poczucie wartości, pewności siebie i mocy która przenosi góry!!!
karanu
25 listopada 2014, 14:52Może tak pogoda działa n Ciebei ?Pewno to chwilowy kryzys:-) Ja muszę Ci powiedzieć że jak w poniedziałek pobiegałam półgodziny i popedałowałam na rowerku po treningu lało sie zemnie ale czułam sie lekko i wspaniale. Wieczorem przyłożyłam głowę do poduszki , trzy minuty i spałam. Mam w dzień więcej energii . Pa :-) Będzie dobrze:-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
palka000
25 listopada 2014, 12:25masz rację! największe szczęście daje działanie i to nie tylko dlatego, że wydzielają się wtedy endorfiny;)