Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
--- Do właścicieli Husky ! ---

Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally

Zgodzę się z milką. Moja babcia z dziadkiem mieli tą rasę. Mają dom oraz b.duży ogród, po którym latał jak dziki. Również wychodzili z nim na spacery, ale jemu było w kółko mało. Skubany zaczął przeskakiwać przez płot i uciekać. Notorycznie, i żeby psa w klatce nie trzymać, bo ta rasa MUSI się wybiegać, dziadek wpadł na pomysł: do smyczy na drugim końcu przywiązał małą oponę :) jaki on był szczęśliwy - czuł trochę oporu przy bieganiu. Ta opona czasami tak podskakiwała jak leciał, że śmiesznie to wyglądało :D ale po kilku tyg. i z oponą sobie poradził. Pewnego dnia przeskoczył, poleciał przed siebie, samochód go potrącił. Kierowca wezwał policję. Doszli, że to pies babci i dziadka, mieli go zabrać natychmiast (nikt im nawet nie pomógł - mam na myśli policję). I musiała płacić kierowcy za naprawę samochodu, a do tego mandat jeszcze dostali. Babcia mówiła że się zziajała jak pies, ona starsza, pies ciężki...powiedziała, że nigdy więcej takiego psa/takiej rasy. A dostali go w ogóle od córki, no i go zostawili. W sumie to ta córka (moja ciotka) postawiła dziadków przed faktem dokonanym.

hasky muszą się baardzo dużo wybiegać i to szybko. sa to psy pociagowe więc leżec na kanpie nie bedą

Nie mam husky ale zastanawiam się nad tą rasą więc trochę się dowiadywałam i cechą szczególną tej rasy jest notoryczne uciekinierstwo ( u znajomych mojej weterynarz husky uciekał ponad 50 razy). Poza tym pieski łagodne i towarzyskie ale źle znoszą nasz klimat bo jest im tu po prostu za ciepło.