Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W oczekiwaniu na magiczną 6stkę ;)


Hej ho :) 
Nie mogąc się powstrzymać po porannej pobudce pobiegłam na wagę, wiem wiem trzeba się mierzyć nie ważyć (to też uskuteczniłam), i ta dam waga pokazała 70,2kg czyli od poniedziałku to prawie 3kg :D 
Wiem, ze to złudne bo te 3 kg zawsze mi szybciutko spadały przy zmianie trybu jedzenia, odstawieniu ulubionego piwka i słodyczy i wszystkich tych fe nawyków, ale odkąd rzuciłam palenie te 3 kg ani drgnęły. 
Ruszyłam więc tyłek i na razie trwam w postanowieniach! Oprócz pobudkowej godziny 6stej, która delikatnie sama przechyla się w stronę bardziej ludzkiej 7mej, na razie trwam codziennie marszobieg + ćwiczenia, wczoraj w ramach "odpoczynku" wieczorny spacerek. 

Jeszcze nie odczuwam przypływu energii, zwłaszcza przez zmęczone mięśnie, niestety mam to do siebie, że nie robię niczego stopniowo tylko jak już postanowię to na maxa! Oby to trwało i trwało!
Na razie bez chęci podjadania i łamania postanowień ;) 
Dodałam za to nowe;) 
1. Na czczo szklanka wody z połówką cytryny
2. Codzienna aplikacja balsamu antycellulit mojego ulubionego EVELINE wersji chłodząca idealna na teraz :))) cudów i wyparowania cellulitu się nie spodziewam, ale kiedyś kiedy stosowałam go regularnie skóra była cudownie aksamitna w dotyku więc nie zaszkodzi, a może poprawić samopoczucie i kondycję skóry,o!

Czekam na magiczną 6stkę z przodu- malutki kroczek do realizacji celu!:))) 

Miłego dnia Wam:))))

  • spioszek16

    spioszek16

    8 sierpnia 2013, 15:39

    dzięki za komentarz:) 6 jest bliżej niż myślisz :) trzymam kciuku

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    8 sierpnia 2013, 10:42

    Gratulacje !!! Woda z cytrynką jak najbardziej polecam oczyszcza organizm z wszystkiego co złe ;) Najważniejsze, że już nie trujesz się papierosami i przeszłaś na zdrowy tryb życia. Efekty przyjdą szybciej niż się spodziewasz a wtedy będziesz fruwać :D