25 czerwca 2025, 14:09
Poleca się jeść dziennie często 5 posiłków, czasami zetkałam się i z 6 . Ja sama jem tak 5 razy . Czy to nie za dużo ? Ciągle muszę pamiętać , że za chwilę będzie jedzenie , żołądek ciągle pracuje . Czy to nie za często ?
26 czerwca 2025, 06:53
Noir_Madam, jak długo już jesz 1 - 2 razy dziennie ? Wytrzymasz i nie podjadasz ?
Ja mam taką dziwną przypadłość że po posiłku długo czuję ssanie w żołądku. Także nawet dziś gdy zjadłam na śniadanie jajecznicę z 3 jajek i tak byłam głodna.Ogólnie im dłuższa przerwa między posiłkami tym rzadziej i mniej mnie ssie.Zaczelam również ograniczać różnorodność spożywanych rzeczy bo to pozwala mi panować nad zachciankami. Staram się jeść zdrowo, jakąkolwiek przetworzoną żywność ograniczyłam praktycznie do zera. Nie kupuję żadnych gotowych dań, wszystko gotuję sama z naturalnymi przyprawami. Ktoś mógłby powiedzieć że moje jedzenie jest monotonne ale uważam że nie muszę jeść wszystkiego co jest na sklepowych półkach. Jeśli czasem w ciągu dnia bardzo dokucza mi głód to oczywiście jem, ale zdarza się to bardzo rzadko.
Oczywiscie każdemu służy co innego,ja miałam już początki IO a teraz wyniki mam idealne. Najtrudniej jest mi przetrwać zimę bo mam wtedy dużo wolnego czasu.
a ile +/- dziennie jesz kalorii, białka, tłuszczu? Podasz jakieś przykładowe 2 dni jedzenia?
Kalorii między 1500-2000 a makra mam mniej więcej po równo,staram się żeby białka było najwięcej.
26 czerwca 2025, 10:02
Mysle, ze to sprawa indywidualna. Spojrz na swoje potrzeby, styl zycia itd. Nie ma idealnego modelu, a co pare lat pojawia sie “rewolucyjna teoria” jak i jak czesto powinno sie jesc.
Ja jem dosyc czesto, raczej staram sie zachowac limit kalorii (nie licze w zadnej apce czy tabelkach, tylko tak na oko- po latach diet mam praktycznie tabele kaloryczne w glowie;-)) Poza tym nie da sie tak naprawde policzyc podazy i spalania bardzo dokladnie, wiec sa ta jakies tam przyblizone wartosci. Wazne by nie schodzic bardzo nisko z kaloriami, bo ani to zdrowe ani nie do utrzymania na dluzsza mete. Nie spedzam tez specjalnie czasu na przygotowaniu posilkow, a juz specjalne diety wg rozpiski zupelnie do mnie nie przemawiaja. Ma byc prosto, z nieprzetworzonych skladnikow itd.
Nie wyobrazam sobie tez jesc raz dziennie 2000 kalorii. Jesli ma byc zdrowo, to chyba utknelabym na kanapie na pare godzin, zeby to strawic;-)
Jedna zasada, o ile ktos na codzien nie zywil sie wylacznie w mcdonaldzie: staraj sie, by dieta nie byla mega rewolucyjna w stosunku do tego co wczesniej jadlas. Zdrowe nawyki owszem, male zmiany tu i tam, jak najbardziej, ale jak zaczniesz rewolucje to po tygodniu rzucisz diete.
26 czerwca 2025, 10:28
Sorry, alhe, ale to już kolejne - dobrze kojarzę? - twoje podejście do dziwnych wymysłów dietetycznych. Nie czuj się wywołana do odpowiedzi, bo nie w tym rzecz - ale czy jakikolwiek z dotychczasowych pomysłów przyniósł oczekiwany skutek?
tak, to nie jest pierwsze podejście , efekty już kiedyś były - np. na diecie vitalii schudłam 16 kg , było to dawno i była tylko jedna dieta klasyczna,. Potem pomogła dieta w/o dr. Dąbrowskiej - 5 tygodni . No, ja diety wegańskiej nie uważam za dziwny wymysł dietetyczny ?
Tak czytałam przy okazji, bo czekałam aż Noir odpowie i też uważam, że przy otyłości dieta wege to jakieś nieporozumienie... Za jakiś czas wrócisz w z wielkim jojo.
a dlaczego jo-jo po wegańskiej diecie ? jo-jo może być przecież po każdej diecie .
No właśnie o to chodzi. Co parę miesięcy zaczynasz nową dietę, której nie jesteś w stanie utrzymać - z powodów, które znane są tylko tobie. Rozumiem (choć nie stosuję) weganizm / wegetarianizm jako styl życia oparty o względy światopoglądowe; zmiana jadłospisu na całkowicie roślinny przez osobę z otyłością, bogatą historią odchudzania i podatnością na cud-nowinki wyczytane w internecie to raczej nie jest recepta na sukces.
26 czerwca 2025, 11:16
Sorry, alhe, ale to już kolejne - dobrze kojarzę? - twoje podejście do dziwnych wymysłów dietetycznych. Nie czuj się wywołana do odpowiedzi, bo nie w tym rzecz - ale czy jakikolwiek z dotychczasowych pomysłów przyniósł oczekiwany skutek?
tak, to nie jest pierwsze podejście , efekty już kiedyś były - np. na diecie vitalii schudłam 16 kg , było to dawno i była tylko jedna dieta klasyczna,. Potem pomogła dieta w/o dr. Dąbrowskiej - 5 tygodni . No, ja diety wegańskiej nie uważam za dziwny wymysł dietetyczny ?
Tak czytałam przy okazji, bo czekałam aż Noir odpowie i też uważam, że przy otyłości dieta wege to jakieś nieporozumienie... Za jakiś czas wrócisz w z wielkim jojo.
a dlaczego jo-jo po wegańskiej diecie ? jo-jo może być przecież po każdej diecie .
No właśnie o to chodzi. Co parę miesięcy zaczynasz nową dietę, której nie jesteś w stanie utrzymać - z powodów, które znane są tylko tobie. Rozumiem (choć nie stosuję) weganizm / wegetarianizm jako styl życia oparty o względy światopoglądowe; zmiana jadłospisu na całkowicie roślinny przez osobę z otyłością, bogatą historią odchudzania i podatnością na cud-nowinki wyczytane w internecie to raczej nie jest recepta na sukces.
Zoe, dziękuję za pochwałę , podtrzymanie, zrozumienie itp.
27 czerwca 2025, 20:09
czytałam,że teraz już się poleca jeść 3 posiłki, bo jelita mają jakiś system oczyszczania i to źle działa jak się je częściej niż co 4 godziny. Bo potem są różne sibo itd. A przy tym trzeba na noc mieć posty żołądek żeby w nocy nie trawić.
Edytowany przez Beiba 27 czerwca 2025, 20:09