Temat: bjuti wpadki.

Czy zaliczyłyście jakies wpadki związane z pielęgnacją ciała, które było potem widać?

Ja dziś zrobiłam sobie siniaki na policzkach, wyglądam jakbym miała wąsy (smiech). Przykładałam już lód, ocet jabłkowy i łyknęłam wit C 3000. Co się nie wchłonie to wysikam. Na noc też jeszcze doładuje sobie.  Na próbę przed jutrzejszym dniem pomalowałam podkładem. Jako, że nie jest idealnie kryjący to dalej jest odcień wąsów. 

Powinnam się złościć i wkurzać. Ale jakoś chce mi się śmiać. 

Pamiętam jak koleżanka kiedyś użyła samoopalacza na nogi. Pomalowała do wysokości nogawek krótkich spodni, a wyszła poza dom w jeszcze krótszych. W dodatki nogi były tylko brązowe z przodu, a tył blady jak porcelana. 

Pasek wagi

cynamonowy44 napisał(a):

Smerfetka860323 napisał(a):

Oj miałam tego.1. Wymalowałam się jak ta lala, odwalilam. I będąc już tuż przed randką przypomnialam sobie, że zapomniałam pomalować rzęs! A co to za makijaż z jasnymi rzesami. Polecialam szybko do pobliskiej galerii i próbami domalowalam. Głupio mi było przed ekspedientkami więc udając że chce je wypróbować każde oko pomalowalam inna masakrą.2. Po zajęciach, za namową koleżanek z roku, wysmarowalam się samoopalaczem przed randka. Oczywiście tylko w miejscach widocznych. Nie wiedziałam że ta właśnie randka skończy się seksem... nago wyglądałam komicznie. Kończyny opalone,  reszta biała.3. Zaczęłam dość późno się malować. I przez pierwsze dwa lata byłam przekonana, że ciemniejszy cień kładzie się w konciku oka, A nie na zewnątrz od strony ucha. 4. Na własny ślub  na szybko przed wyjściem malowalam sama paznokcie odżywka z brokatem. Zapomniałam o kciukach. W kościele zauważyłam.
jesteś mistrzem hahahaha 

Teraz też się z tego śmieję. Ale wtedy.. wszystko się działo w chwilach wielkich uniesień;-)

Pasek wagi

przed weselem robiłam loki i oparzyłam sobie skórę na twarzy blisko ust. Wygladalo to jakbym miała rozmazaną szminkę :D No i bolało niemiłosiernie. 

Wiele lat temu podbiłam sobie oko telefonem. Sama nie wiem jak, gadałam z koleżanką, zaciekle gestykulując, w łapie stara nokia rozmiarów małej cegły, no i się stało. 

Pomógł makijaż :)

AwesomeGirl napisał(a):

Na siniaki pomaga pasta do zębów ;) posmaruj, zaklej opatrunkiem i ponoś kilka godzin :)

O siniakach nie słyszałam. A pasta pomaga też na oparzenia.

Ja w sumie miałam taką niewidoczna wpadkę. Nałożyłam na końcówki włosów bazę do makijażu. ( Mam w bardzo podobnych opakowaniach bazę i kosmetyk do włosów...).

Pasek wagi

mirabilis1 napisał(a):

Celem nie było bycie piękną, a ... sama nie wiem co. Przyssałam sobie centralnie do czoła bańkę chińską i zrobiłam sobie piękne, wyraziste kółko. Trzymało się z 10 dni i oczywiście ŻADEN makijaż tego nie zakrywał. Tłumaczyłam się głupio, że zderzyłyśmy się z córką (miała wtedy około 1,5 roku).
(smiech)

Ciekawa jestem po co przykładałaś tę bańkę do czoła(smiech)

Pasek wagi
Bjuti wpadki to zalicza co dziesiata laska z brwiami- jak nie krzywe, to zbyt przemalowane, albo mega jak Brezniew, albo opadajace " na smutasa", albo za krotkue, za cienkie, jak od denek, niepasujacy kolor, zly permanentny itd itp. Tez to zauwazylyscie? Ta moda na brwi jak krzaki mnie rozwala. Wiekszosci to w ogole nie pasuje
Pasek wagi

mi kosmetyczka zrobila bjuti wpadke, tak mi oczysczala cere ze po wyjsciu od niej mialam wielkiego strupa na nosie.... a zalezalo mi zeby wygladac zajebiscie na koncercie na ktorym bedzie moj byly.... no i wygladalam z wielkim strupem na nosie, chowalam sie po katach. 

posmarowalam policzki pomaranczowym olejkiem eterycznym takim do rozpylania w domu.... prawie mi wyzarlo skore xd

- pomieszałam hennę w żelu z aktywatorem innej firmy. W efekcie 3 dni chodziłam z fioletowymi brwiami :D

- u mnie w domu mamy tak ternę ustawioną że z kranu leci wrzątek. Myjąc zęby oparzyłam sobie środek czoła o kran :D 

- będąc pierwszy raz na solarce poparzyłam sobie tyłek. Z tydzień nie mogłam na d. siedzieć. A żeby było zabawniej opalałam się w koronkowych gatkach i na tyłku odbił mi się pięlny ślavzek. Mój długo miał z tego ubaw :D

- może nie bjuti ale... Poszłam rano w sukience do pracy. Podczas zmiany ciuchów zczaiłam się że nie założyłam majtek a pod spodem mam szorty od piżamy :D

hmm w latach szkolnych nałożyłam sobie jakiś żel pod prysznic na twarz (?) i wyżarło mi skórę (mnie dużo rzeczy uczula) :D przez tydzień byłam czerwona jak burak i nie chodziłam do szkoły

no i wiadomo, wycinanie grzywki samemu :PP potem sterczała na wszystkie strony 

cynamonowy44 napisał(a):

domowa mikroder. Oparzenia schodziły mi po dosyć długim czasie. Ale ja miałam na rękach:) Na szyi można zasłonic włosami. Ja moje wąsy z jednej strony mogę 

Mikro robię regularnie na twarz, może jak oparzenie nieco zblednie, odważę się zajechać i w tamten rejon. Chłopak kupił mi Alantan Plus i pantenol, smaruję się tym od dziś... Zobaczymy, co będzie po tygodniu :) Ślad nie jest duży, ale mnie wnerwia.

Pasek wagi