Temat: Sn po cc

Witajcie 

Prawie rok temu urodziłam syna przez cc. Wiem, że w tym roku zmieniły się przepisy i pierwsza cc nie jest wskazaniem do drugiej. W przyszłości jeszcze nie wiem kiedy planuje jeszcze jedno dziecko. Czy będę musiała rodzić sn? Czy podejmie te decyzje mój lekarz prowadzący moja ciążę. Rodziła któraś z Was sn po cc? 

Chętnie posłucham co mnie czeka za x czasu. 

Z góry dziękuję za odpowiedzi i proszę bez awantur. 

Pozdrawiam.

W szpitalu gdzie rodziłam całkiem niedawno kobiecie nawet ordynatorka mówiła wprost by 3 lata po jednej cesarce z powodu zatrzymania akcji porodowej próbować tym razem sn. Tyle tylko, że musiało samo zacząć bez indukcji. No i nie byli chętni by wysyłać kogoś na cc bez konkretnego powodu realnie zagrażającego życiu. Bo to oni odpowiadają i decydują na oddziale , a nie lekarz, który prowadzi ciąże. 

Wiem, że musi minąć określony czas pomiędzy porodami, jedni mówią że 2 inni, że 3 lata. Jeżeli kobieta zajdzie szybciej w ciąże, a pierwsze dziecko rodziła przez cc, jest spore prawdopodobieństwo, że podczas parcia, pęknie macica. Sama ciąża nie jest zagrożeniem, Dopiero parcie podczas porodu SN. Niestety w Polsce często pomimo wskazań do cc przez lekarzy prowadzących, jak kobieta trafia nagle do szpitala zmuszają kobietę do porodu SN. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji pomiędzy porodami mam odstep roku i 3 miesięcy, wskazania do cc. Za pierwszym razem rodzilam poprzez cc (wskazaniem były m. In. Mięśniaki) w klinice, ale na nfz, teraz tam też chcę rodzic, ale nie mogę się rozsypac do 36 tygodnia. Boje się, że zacznę mieć skurcze wcześniej, a w normalnym szpitalu zrobią i mi i dziecku krzywdę poprzez poród SN. Gdybym mogła poczekać z drugą ciąża i nie miała wskazań do cc, napewno bym odczekała te przepisowe 3 lata dla świętego spokoju. 

Pasek wagi

Nirvanka2016 napisał(a):

Wiem, że musi minąć określony czas pomiędzy porodami, jedni mówią że 2 inni, że 3 lata. Jeżeli kobieta zajdzie szybciej w ciąże, a pierwsze dziecko rodziła przez cc, jest spore prawdopodobieństwo, że podczas parcia, pęknie macica. Sama ciąża nie jest zagrożeniem, Dopiero parcie podczas porodu SN. Niestety w Polsce często pomimo wskazań do cc przez lekarzy prowadzących, jak kobieta trafia nagle do szpitala zmuszają kobietę do porodu SN. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji pomiędzy porodami mam odstep roku i 3 miesięcy, wskazania do cc. Za pierwszym razem rodzilam poprzez cc (wskazaniem były m. In. Mięśniaki) w klinice, ale na nfz, teraz tam też chcę rodzic, ale nie mogę się rozsypac do 36 tygodnia. Boje się, że zacznę mieć skurcze wcześniej, a w normalnym szpitalu zrobią i mi i dziecku krzywdę poprzez poród SN. Gdybym mogła poczekać z drugą ciąża i nie miała wskazań do cc, napewno bym odczekała te przepisowe 3 lata dla świętego spokoju. 

 serio poród siłami natury to taka krzywda? trójke urodziłam, jak kazda zdrowa kobieta i ani mi sie sniło prosic o cesarke. No ale teraz krolewny same i sie boja bólu. Kazda madrzejsza od lekarza połoznika, masakra

Pasek wagi

cc w moim przypadku nie było widzimisię. Dziecko na USG było sporo większe i właśnie z tego powodu miałam wskazania do rozwiązania ciąży cesarskim cieciem. 

Nie wiem o jakiej zmianie przepisów mówisz, bo odkąd pamiętam tak było, że po pierwszym cc normalnie kobiety rodziły sn chyba, że za drugim razem też były wskazania do cc. Rodziłam w 2015 roku i takie były wtedy zasady.

Ze 30 lat temu pewnie i było, że pierwsza cesarka równała się i kolejne cesarki, ale już od dawna tak nie ma. 

JEżeli minęły 2 lata od ostatniej cesarki, blizna dobrze się zagoiła, ciąża rozwija się prawidłowo i matka jest zdrowa, dziecko jest zwrócone główką do dołu, nie jest zbyt duże to robi się sn ,

W 2017 w związku z brakiem postępu porodu miałam cc, 1,5 roku później miałam rodzić drugie dziecko i w związku ze zmianą przepisów (chyba weszły w styczniu 2019) też obawiałam się, że "każą" mi rodzić SN. I nie chodziło o ból porodowy, bałam się że macica pęknie i dostanę krwotoku... albo akcja się zatrzyma w nieodpowiednim momencie. Dużo czytałam o tych niby nowych przepisach i prawdę mówiąc to nic konkretnego nie zmienili. I tak jak już ktoś pisał, przebyte CC nie jest wskazaniem do kolejnego CC. Aczkolwiek nie zaleca sie porodu SN przed upływem przynajmniej 2 lat od CC, właśnie ze względu na możliwość wystąpienia większej ilości powikłań niż przy kolejnym CC. Bardzo dużo zależy od lekarza dyżurnego... koniec końców zrobiono mi drugie CC, ponieważ nie wyraziłam zgody na próbę porodu SN (serio bałam się, że coś mi tam trzaśnie i nie wiem czy byłabym w stanie przeć z całych sił bez strachu). Natomiast mnie nikt nie zmuszał i nic nie kazał, fakt że pytano mnie kilkukrotnie czy jednak nie chciałabym spróbować, pytano dlaczego nie, ale nikt nie naciskał. Tylko, że ja oprócz krotkiej przerwy między CC miałam również cukrzycę ciążową z insuliną, może to też miało znaczenie.

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Wiem, że musi minąć określony czas pomiędzy porodami, jedni mówią że 2 inni, że 3 lata. Jeżeli kobieta zajdzie szybciej w ciąże, a pierwsze dziecko rodziła przez cc, jest spore prawdopodobieństwo, że podczas parcia, pęknie macica. Sama ciąża nie jest zagrożeniem, Dopiero parcie podczas porodu SN. Niestety w Polsce często pomimo wskazań do cc przez lekarzy prowadzących, jak kobieta trafia nagle do szpitala zmuszają kobietę do porodu SN. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji pomiędzy porodami mam odstep roku i 3 miesięcy, wskazania do cc. Za pierwszym razem rodzilam poprzez cc (wskazaniem były m. In. Mięśniaki) w klinice, ale na nfz, teraz tam też chcę rodzic, ale nie mogę się rozsypac do 36 tygodnia. Boje się, że zacznę mieć skurcze wcześniej, a w normalnym szpitalu zrobią i mi i dziecku krzywdę poprzez poród SN. Gdybym mogła poczekać z drugą ciąża i nie miała wskazań do cc, napewno bym odczekała te przepisowe 3 lata dla świętego spokoju. 
 serio poród siłami natury to taka krzywda? trójke urodziłam, jak kazda zdrowa kobieta i ani mi sie sniło prosic o cesarke. No ale teraz krolewny same i sie boja bólu. Kazda madrzejsza od lekarza połoznika, masakra
  przeczytałaś mój post ze zrozumieniem? Mam wskazania do cc nie jest to widzimisię. Krótki okres pomiędzy ciążami (planowanymi) i miesniaki mogą spowodować utratę zdrowia, lub życia mojego, lub dziecka. 

Pasek wagi

Właśnie mnie przeraża fakt porodu sn i komplikacji typu rozejscie się blizny/pęknięcie macicy, a co za tym usunięcie macicy i smierc moja/dziecka albo obojga. Mam wrażenie, że Polska cofa się do średniowiecza i po prostu NFZ chce zmniejszać koszty. A to naprawdę groźne dla mamy/dziecka bądź obojga....

Moja koleżanka musiała urodzić pierwsze dziecko sn, które ważyło 4600 gram... To jest dla mnie nie zrozumiałe. Dziewczyna ledwo zyla i poród zakończył się jej dużymi obrażeniami (vaccum), bo po prostu było już za późno na cc. Dla mnie to jest chore i niezrozumiale. 

Nirvanka2016 napisał(a):

eszaa napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Wiem, że musi minąć określony czas pomiędzy porodami, jedni mówią że 2 inni, że 3 lata. Jeżeli kobieta zajdzie szybciej w ciąże, a pierwsze dziecko rodziła przez cc, jest spore prawdopodobieństwo, że podczas parcia, pęknie macica. Sama ciąża nie jest zagrożeniem, Dopiero parcie podczas porodu SN. Niestety w Polsce często pomimo wskazań do cc przez lekarzy prowadzących, jak kobieta trafia nagle do szpitala zmuszają kobietę do porodu SN. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji pomiędzy porodami mam odstep roku i 3 miesięcy, wskazania do cc. Za pierwszym razem rodzilam poprzez cc (wskazaniem były m. In. Mięśniaki) w klinice, ale na nfz, teraz tam też chcę rodzic, ale nie mogę się rozsypac do 36 tygodnia. Boje się, że zacznę mieć skurcze wcześniej, a w normalnym szpitalu zrobią i mi i dziecku krzywdę poprzez poród SN. Gdybym mogła poczekać z drugą ciąża i nie miała wskazań do cc, napewno bym odczekała te przepisowe 3 lata dla świętego spokoju. 
 serio poród siłami natury to taka krzywda? trójke urodziłam, jak kazda zdrowa kobieta i ani mi sie sniło prosic o cesarke. No ale teraz krolewny same i sie boja bólu. Kazda madrzejsza od lekarza połoznika, masakra
  przeczytałaś mój post ze zrozumieniem? Mam wskazania do cc nie jest to widzimisię. Krótki okres pomiędzy ciążami (planowanymi) i miesniaki mogą spowodować utratę zdrowia, lub życia mojego, lub dziecka. 

Podejrzewam, że niedługo będziemy musiały rodzić w prywatnych szpitalach, żeby mieć cc, bo inaczej stracimy dziecko bądź zdrowie i życie... chory Polski NFZ.