Chciałam iść na basen, ale żołądek jeszcze się buntował, więc odpuściłam. Zaliczony za to 2km spacer i 10tys kroków.
Zjadłam poniżej 1600kcal.
Śniadanie - kanapki z hummusem i wege szynką
Lunch - tofu + warzywa z kuskusem
Obiad - 2 kawałki pizzy i sałatka
Kolacja - rosół z proszkiem z suszonych pomidorów (smakuje jak zupka chińska pomidorowa, to dzięki dodaniu sproszkowanych pomidorów) + makaron ryżowy + tofu
Do jutra!
Ramazotka
3 lipca 2025, 17:47Wege szynka OMG. Pozdrowionka :)
red_velvet
3 lipca 2025, 18:51No troche syf, ale czasem kupuje dla urozmaicenia.
Ramazotka
3 lipca 2025, 20:03Ja kiedyś jadłam taka czerwona z wołowiny Ale też bez szału
alhe11
3 lipca 2025, 09:51Zaciekawiła mnie ta zupa z suszonych pomidorów , to jest na rosole zwierzęcym ? Bo dla mnie słowo “rosół” znaczy , że z mięsa .
red_velvet
3 lipca 2025, 10:21Nie, to jest rosół 100% wegański, ja dodaję do niego proszek z pomidorów i daje to posmak orientalnej pomidorowej.
Alianna
3 lipca 2025, 08:09Ładnie wyglądają Twoje danka 😃
red_velvet
3 lipca 2025, 09:16Dziękuję 💚
NovemberRain
3 lipca 2025, 07:39Czy tofu jesz bez obróbki cieplnej? Tak wygląda na zdjęciach…
red_velvet
3 lipca 2025, 09:15Tak, tofu można jeść bez obróbki cieplnej. Jem też pieczone/smażone/duszone ale jak nie mam czasu lub mi się nie chce, to wpada surowe 😎
NovemberRain
3 lipca 2025, 10:24Wiem, że można, które Twoim zdaniem jest smaczniejsze?
red_velvet
3 lipca 2025, 10:51Najbardziej lubię marynowane a póżniej obtoczone w mące, smażone na złoto i zalane jakimś klejącym sosikiem 😎 chociaż twarożek z tofu też jest całkiem smaczny, taki na surowo. A ty? Lubisz tofu?
NovemberRain
3 lipca 2025, 11:23Lubię. Jem grillowane/smazone. Surowe wydaje mi się fuj, mam trochę do kiego stosunek jak do surowego mięsa (którego zresztą nie jem)
red_velvet
3 lipca 2025, 11:50Ja przez długi czas nie jadłam surowego, bo myślałam, że się surowego nie je. Pomimo, że nie jadłam mięsa, to jadłam sery i jak je odstawiłam, to trochę mi brakowało podobnego smaku i wsumie wędzony smakuje jak oscypek, więc dla mnie git. Zwykły, to taki całkiem bez smaku, dodaję tylko na dopchanie, aby zjeść mniej chleba i dobić białka. Przymierzam się do zrobienia "fety" z tofu, może to będzie fajna opcja, bardziej smakowa, bo na pewno jak się doprawi surowe tofu, to będzie smaczniejsze, niż takie bez niczego.