Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 26, 27, 28/ 57


Wtorek:

- 1550 kcal

- 7700 kroków

Środa: 

- 1631 kcal

- 1h treningu z hantlami i gumami 

- 40min bieżnia i rozciąganie 

- 17150 kroków 

Czwartek:

- 1865 kcal 

- 14700 kroków 

- masaż nóg bańką chińską 


Jestem, jestem i sie trzymam w redukcji. Dni mijają jak szalone, wczoraj miałam dodać ten post, ale jakos z głowy mi wyleciało. W końcu po przerwie zrobiłam masaż ud bańką. Odpuściłam na kilka dni bo sie opaliłam i nie chcialam dodatkowo podrażniać wrażliwej skóry masażem. W ogóle to myślę, zeby zastąpić to, szczotkowaniem. Po urlopie mysle zeby sie przerzucić. Trochę drażni mnie najpierw to smarowanie olejkiem, wszystko sie ślizga, a później ta odsysająca sie czasami bańka. Szczotkowanie z tego co zdążyłam sie dowiedzieć daje lepsze rezultaty, jest zdrowsze, a w moim odczuciu prostsze, szybsze i czystsze. Zgłębię temat, zakupie odpowiednią szczote i lecę z tematem 🙂 

Okazało sie, że na urlop wybieramy sie tydzien wcześniej. Powinnam więc zmienić odliczanie na 50 dni bo zostało 3 tygodnie.