Zarówno ryż, jak i makaron są częstymi gośćmi na naszych stołach. Często jednak zwracamy uwagę na ich dość wysoką kaloryczność. Okazuje się, że jest sposób, aby ją zmniejszyć. Wystarczy m. in. jeść... odgrzewane dania!
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Ostatnie badania przynoszą dość ciekawe nowiny, zwłaszcza dla osób liczących każdą kalorie. Okazuje się, że samo przygotowanie posiłków może mieć kluczowy wpływ na kaloryczność. I nie chodzi wcale o różnice np. pomiędzy smażeniem a gotowaniem na parze, bo tutaj sprawa jest oczywista. Badania dowodzą, że pozostawienie ryżu lub makronu na noc może pomóc w odchudzaniu.
Naukowcy z University of Surrey udowodnili, że jedzenie makaronu, który swoje odstał po przygotowaniu powoduje mniejsze skoki glukozy niż jedzenie świeżo ugotowanego dania. Co więcej, oddziaływanie te było jeszcze bardziej widoczne, w momencie odgrzania posiłku. Uczestnicy badania, którzy jedli taki makaron mogli zmniejszyć skoki glukozy we krwi nawet o 50 procent.
Ryż jest bardzo popularnym dodatkiem do posiłków w wielu krajach. Ma szerokie zastosowanie, jest stosunkowo tani i łatwy w przygotowaniu. Jednak biały ryż ma sporo kalorii i może też szybko podnieść poziom glukozy we krwi. Z tego powodu nie od dzisiaj naukowcy zastanawiają się w jaki sposób zmniejszyć kaloryczność popularnego, białego ryżu.
Student Kolegium Nauk Chemicznych w Sri Lance wraz ze swoim promotorem ugotował ryż z dodatkiem oleju kokosowego (około 3 proc. masy ryżu), a następnie studził go 12 godzin w lodówce. Okazało się, że po tym czasie kaloryczność ryżu zmniejszyła się o ponad 10 proc. Naukowcy tłumaczą, że przeprowadzone czynności zmniejszają w produkcie udział tzw. skrobi opornej, która jest trudna w strawieniu, a tym samym zmniejsza kaloryczność ryżu.
Aby lepiej poznać ten mechanizm, naukowcy testowali osiem różnych przepisów z użyciem 38 różnych rodzajów ryżu znajdujących się w Sri Lance (czyli w miejscu prowadzenia badań). Potwierdziło to tezę, że dodatek tłuszczu do gotującego się ryżu, a następnie schłodzenie tak przygotowanej potrawy zdecydowanie zmniejsza jej kaloryczność o 10- 12 proc.
Według naukowców dodatek oleju indukuje konwersję skrobi, co dalej wspierane jest przez długie chłodzenie.
Powyższe doniesienia nie są jedynymi, jeśli chodzi o zmianę kaloryczności produktu po przechowywaniu. Wcześniejsze badania z 2009 roku wykazały, że świeżo gotowane warzywa, zboża, i bulwy mają znacznie wyższy poziom skrobi opornej po wielu cyklach ogrzewania i chłodzenia. Skrobia oporna w grochu, w którym zaobserwowano największe zmiany, wzrosła o 115 procent.
Oporna skrobia poprawia funkcjonowania jelit, wrażliwość na insulinę, zwiększa uczucie sytości, a nawet ogranicza odkładanie tkanki tłuszczowej.
Perspektywa niższej kaloryczności produktów w dobie rosnącej epidemii nadwagi i otyłości może okazać dużym ratunkiem. Nawet niewielkie z pozoru 10 procent kalorii z ryżu, czy makaronu mniej może mieć ogromny wpływ na przyszłe pokolenia. Oczywiście, konieczne są dalsze badania, naukowcy muszą jeszcze m. in. sprawdzić pozostałe odmiany ryżu oraz poeksperymentować z olejami innymi niż olej kokosowy.
Zdjęcie: 1.
Komentarze
wie58
26 października 2016, 20:39
Bardzo ciekawe
anna987
28 kwietnia 2015, 12:38
Bardzo mnie to dziwi.
Waniliowa.Dama
27 kwietnia 2015, 23:35
No to się świetnie składa, ja zawsze odgrzewane jem :D wreszcie mam wymówkę, byc jeść częściej makaron ;)
Peysti
27 kwietnia 2015, 13:44
to właśnie dzisiaj mam odgrzewane spaghetii :)
Anna_Karolina
27 kwietnia 2015, 09:09
Drodzy odchudzający się teraz i w przeszłości :) Jestem licencjonowanym dietetykiem i piszę pracę mgr. na temat zwiększania motywacji w trakcie procesu odchudzania. Chciałabym Was prosić o wypełnienie krótkiej 5-minutowej ankiety nt. Waszej walki z nadprogramowymi kilogramami. Dzięki jej wypełnieniu możecie zapoznać się z różnorodnymi technikami zwiększania swojej motywacji a także zyskać większą samoświadomość. Pomóżcie w zdobyciu tytułu magistra :) https://docs.google.com/forms/d/1QuaKyjf2UAuY51-s5LEKvzxgzwHo7SI9T9EAk7cpak0/viewform
witaaminkaa
25 kwietnia 2015, 21:39
Wow tego się nie spodziewałam
Eli1605
25 kwietnia 2015, 20:48
Chyba nie działa. Często, nawet bardzo jem odgrzewany ryż czy makaron, ale jakichś specjalnych efektów nie widzę.
1sweter
25 kwietnia 2015, 19:52
no proszę! a to ciekawe... dobra wiadomość bo lubię ryż... każdy... od dziś jem tylko odgrzewany ryż ugotowany z łyżką oleju... :o))
aniulewa
25 kwietnia 2015, 19:00
O to fajnie :) bo często zdarza się u mnie w domu odgrzewany obiad :D
magwiz
25 kwietnia 2015, 12:21
No proszę!
aska1277
25 kwietnia 2015, 09:04
Ciekawy artykul, a makaron pychotka
Wiedzmowata
25 kwietnia 2015, 08:56
Ryż brązowy długo się gotuje, więc zwykle gotuję porcję na 2-3 dni, i oczywiście ugotowany ryż przechowuję w lodówce.
kingoje82
25 kwietnia 2015, 13:16
Ja ostatnio ugotowalam na 5 dni;)
grubababa.lodz
25 kwietnia 2015, 08:55
Ja tez często jem odgrzewane posiłki... No cóż, zawsze twierdzono, że lepsze są świeżutkie...
1sweter
25 kwietnia 2015, 19:52
może nie lepsze tylko smaczniejsze :o))
Caffettiera
25 kwietnia 2015, 08:33
Oooo to ciekawe :)
monzam24
25 kwietnia 2015, 08:13
bardzo ciekawa intformacja :)
angelisia69
25 kwietnia 2015, 05:52
ja czesto tak robilam/robie ale ze wzgledu na oszczednosc czasu :P bo przygotowuje posilki rano i pozniej chowam w pojemniczku w lodowce,pozniej tylko odgrzewam