Temat: Czy można być atrakcyjna będąc gruba osoba?

wazę 80kg przy 165 wzrostu. Mam mały biust pomimo sporej wagi i brzuszek wystający, nogi tez mam spore. Ogólnie jestem chyba duża. Co mogę zrobić, żeby być atrakcyjna kobieta? Póki co to postaram się nie przytyć, ale chudniecie idzie mi naprawdę opornie. Czy można ważyć 80kg i być atrakcyjna? Jest wiosna, wiec nie zdążę schudnąć do lata. Jak poczuć sie lepiej ze soba i siebie zaakceptowac? 

nariya napisał(a):

pojęcie atrakcyjności jest względne. Przede wszystkim dbaj o to co możesz ?od razu? - ubiór dopasowany do sylwetki (ani za małe ani za duże rzeczy), fryzura, makijaż (a także zadbana cera), dłonie i paznokcie, to samo stopy ;) I cyc (jaki by nie był) do przodu i uśmiech ;) 

Otóż to!

Pasek wagi

Probowalas gorsetów wyszczuplające? Są takie elastyczne specjalistyczne rzuć okiem na Instagramie just_perfect_body_ , zawsze perfekcyjny pedicure, manicure, czyste włosy, białe zęby, lekki świeży makijaż, zwracająca uwagę acz elegancka biżuteria i jakieś kobiece ciuszki. Żadnych glanów czy butów stricte sportowych. I prostuje się, jak struna obowiązkowo.

A Marisca jak zwykle wypowiada te swoje "mądrości" jakby prawdy objawione głosiła. W każdym temacie widzę jak bezskutecznie próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia jako jedyny i słuszny i nie przyjmujesz istnienia innego poglądu. Robisz to z taką zaciekłością, że zastanawiam się co Ci jest, serio. Nikt nie mówi, że nadwaga/otyłość jest zdrowa, to raz, dwa: masz duże problemy z ogarnięciem rzeczywistości chyba, skąd możesz wiedzieć, że dana osoba jest otyła bo jest leniem? że jak jest chora to też wychodzi na to, że to jej niedbalstwo. Kobieto, ogarnij się. Wyjdź z tej klatki. Jest multum chorób np. metabolicznych które powodują tycie, często bez winy danej osoby,  I tak jasne, zaraz zrobisz mi wywód, że nie mam racji. Ale tak to jest jak się komuś wmówi, że jest wzorem mądrości niemal erudycyjnej, a nie posiada tej cechy akurat. 

A co do atrakcyjności to jest to subiektywne pojęcie. Zakładając taki temat chyba się autorko liczyłaś, że ktoś Ci napisze, że nie jesteś atrakcyjna, że za gruba. Tak jak niektóre kobiety z wagą w normie/chude/szczupłe nie są postrzegane jako atrakcyjne przez daną osobę, tak samo osoba z nadwagą/otyła może nie być za taką uważana. Ocenianie atrakcyjności tylko przez pryzmat wagi jest idiotyczne, bo waga to tylko jeden z elementów. Ciekawe ile ważyła Kardashianka jak miała grubsze czasy? A Rihanna wtedy gdy przytyła? Ileż tu było zachwytów nad nimi. A żadna z nich wagi w normie wtedy nie miała. 

Distraida napisał(a):

A Marisca jak zwykle wypowiada te swoje "mądrości" jakby prawdy objawione głosiła. W każdym temacie widzę jak bezskutecznie próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia jako jedyny i słuszny i nie przyjmujesz istnienia innego poglądu. Robisz to z taką zaciekłością, że zastanawiam się co Ci jest, serio. Nikt nie mówi, że nadwaga/otyłość jest zdrowa, to raz, dwa: masz duże problemy z ogarnięciem rzeczywistości chyba, skąd możesz wiedzieć, że dana osoba jest otyła bo jest leniem? że jak jest chora to też wychodzi na to, że to jej niedbalstwo. Kobieto, ogarnij się. Wyjdź z tej klatki. Jest multum chorób np. metabolicznych które powodują tycie, często bez winy danej osoby,  I tak jasne, zaraz zrobisz mi wywód, że nie mam racji. Ale tak to jest jak się komuś wmówi, że jest wzorem mądrości niemal erudycyjnej, a nie posiada tej cechy akurat. A co do atrakcyjności to jest to subiektywne pojęcie. Zakładając taki temat chyba się autorko liczyłaś, że ktoś Ci napisze, że nie jesteś atrakcyjna, że za gruba. Tak jak niektóre kobiety z wagą w normie/chude/szczupłe nie są postrzegane jako atrakcyjne przez daną osobę, tak samo osoba z nadwagą/otyła może nie być za taką uważana. Ocenianie atrakcyjności tylko przez pryzmat wagi jest idiotyczne, bo waga to tylko jeden z elementów. Ciekawe ile ważyła Kardashianka jak miała grubsze czasy? A Rihanna wtedy gdy przytyła? Ileż tu było zachwytów nad nimi. A żadna z nich wagi w normie wtedy nie miała. 

Jakbyś przeczytała dokładnie co napisałam, to darowałabyś sobie połowę swojej wypowiedzi. 

Distraida napisał(a):

A Marisca jak zwykle wypowiada te swoje "mądrości" jakby prawdy objawione głosiła. W każdym temacie widzę jak bezskutecznie próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia jako jedyny i słuszny i nie przyjmujesz istnienia innego poglądu. Robisz to z taką zaciekłością, że zastanawiam się co Ci jest, serio. (puchar)(kwiatek)

Dziwi mnie tylko jedno. Skoro niektórez Was stawiają znak równości ATRAKCYJNA=SZCZUPŁA, dlaczego tak często dowalacie tu SZCZUPŁYM dziewczynom które wstawiają swoje zdjęcia do oceny sylwetki ?  Wasza opinia powinna się zaczynać od słów: PO PIERWSZE JESTEŚ ATRAKCYJNA! A czasami jak czytam jakkomentujecie zdjęcia tych szczupłych oczywiście dziewczyn 50-70 kg, to aż mi ich żal, że takich rzeczy na swój temat się dowiadują. Okazuje się że niektóre powinny zamknąc się w domach razem z tymi z nadwagą/otyością, a najlepiej jeszcze z workiem na głowie by domowników nie straszyć.

Marisca napisał(a):

Distraida napisał(a):

A Marisca jak zwykle wypowiada te swoje "mądrości" jakby prawdy objawione głosiła. W każdym temacie widzę jak bezskutecznie próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia jako jedyny i słuszny i nie przyjmujesz istnienia innego poglądu. Robisz to z taką zaciekłością, że zastanawiam się co Ci jest, serio. Nikt nie mówi, że nadwaga/otyłość jest zdrowa, to raz, dwa: masz duże problemy z ogarnięciem rzeczywistości chyba, skąd możesz wiedzieć, że dana osoba jest otyła bo jest leniem? że jak jest chora to też wychodzi na to, że to jej niedbalstwo. Kobieto, ogarnij się. Wyjdź z tej klatki. Jest multum chorób np. metabolicznych które powodują tycie, często bez winy danej osoby,  I tak jasne, zaraz zrobisz mi wywód, że nie mam racji. Ale tak to jest jak się komuś wmówi, że jest wzorem mądrości niemal erudycyjnej, a nie posiada tej cechy akurat. A co do atrakcyjności to jest to subiektywne pojęcie. Zakładając taki temat chyba się autorko liczyłaś, że ktoś Ci napisze, że nie jesteś atrakcyjna, że za gruba. Tak jak niektóre kobiety z wagą w normie/chude/szczupłe nie są postrzegane jako atrakcyjne przez daną osobę, tak samo osoba z nadwagą/otyła może nie być za taką uważana. Ocenianie atrakcyjności tylko przez pryzmat wagi jest idiotyczne, bo waga to tylko jeden z elementów. Ciekawe ile ważyła Kardashianka jak miała grubsze czasy? A Rihanna wtedy gdy przytyła? Ileż tu było zachwytów nad nimi. A żadna z nich wagi w normie wtedy nie miała. 
Jakbyś przeczytała dokładnie co napisałam, to darowałabyś sobie połowę swojej wypowiedzi. 

Wszystkiego nie przeczytałam, bo nie mam cierpliwości, a czasem mi śmignie Twoja wypowiedź, bo jesteś tutaj wszędzie. Do ostatniego momentu do którego dotarłam upierałaś się, że nadwaga jest niezdrowa i nie wolno tego nazywać atrakcyjnym. Co ma piernik do wiatraka? 

 Ale sam ten ton  i styl wypowiedzi mnie śmieszy. Obojętnie jak trywialny jest to temat typu fałda na brzuchu to piszesz tak, jakby Twoje zdanie to była jedyna i oczywista prawda, której my idioci, zwykli śmiertelnicy nie rozumiemy. "Moja racja najmojsza". Potem kłócisz się z ludźmi, którzy mają inne poglądy. Nagminnie to widzę na forum. Nie mnie jedną to irytuje sądząc po niektórych komentarzach. 

Distraida napisał(a):

Marisca napisał(a):

Distraida napisał(a):

A Marisca jak zwykle wypowiada te swoje "mądrości" jakby prawdy objawione głosiła. W każdym temacie widzę jak bezskutecznie próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia jako jedyny i słuszny i nie przyjmujesz istnienia innego poglądu. Robisz to z taką zaciekłością, że zastanawiam się co Ci jest, serio. Nikt nie mówi, że nadwaga/otyłość jest zdrowa, to raz, dwa: masz duże problemy z ogarnięciem rzeczywistości chyba, skąd możesz wiedzieć, że dana osoba jest otyła bo jest leniem? że jak jest chora to też wychodzi na to, że to jej niedbalstwo. Kobieto, ogarnij się. Wyjdź z tej klatki. Jest multum chorób np. metabolicznych które powodują tycie, często bez winy danej osoby,  I tak jasne, zaraz zrobisz mi wywód, że nie mam racji. Ale tak to jest jak się komuś wmówi, że jest wzorem mądrości niemal erudycyjnej, a nie posiada tej cechy akurat. A co do atrakcyjności to jest to subiektywne pojęcie. Zakładając taki temat chyba się autorko liczyłaś, że ktoś Ci napisze, że nie jesteś atrakcyjna, że za gruba. Tak jak niektóre kobiety z wagą w normie/chude/szczupłe nie są postrzegane jako atrakcyjne przez daną osobę, tak samo osoba z nadwagą/otyła może nie być za taką uważana. Ocenianie atrakcyjności tylko przez pryzmat wagi jest idiotyczne, bo waga to tylko jeden z elementów. Ciekawe ile ważyła Kardashianka jak miała grubsze czasy? A Rihanna wtedy gdy przytyła? Ileż tu było zachwytów nad nimi. A żadna z nich wagi w normie wtedy nie miała. 
Jakbyś przeczytała dokładnie co napisałam, to darowałabyś sobie połowę swojej wypowiedzi. 
Wszystkiego nie przeczytałam, bo nie mam cierpliwości, a czasem mi śmignie Twoja wypowiedź, bo jesteś tutaj wszędzie. Do ostatniego momentu do którego dotarłam upierałaś się, że nadwaga jest niezdrowa i nie wolno tego nazywać atrakcyjnym. Co ma piernik do wiatraka?  Ale sam ten ton  i styl wypowiedzi mnie śmieszy. Obojętnie jak trywialny jest to temat typu fałda na brzuchu to piszesz tak, jakby Twoje zdanie to była jedyna i oczywista prawda, której my idioci, zwykli śmiertelnicy nie rozumiemy. "Moja racja najmojsza". Potem kłócisz się z ludźmi, którzy mają inne poglądy. Nagminnie to widzę na forum. Nie mnie jedną to irytuje sądząc po niektórych komentarzach. 

To już Twój problem. Jeśli aż tak bardzo Ci to przeszkadza i nie umiesz sobie z tym poradzić  ... zgłoś się do specjalisty. 

Nie będę pisać czy nadwaga jest atrakcyjna czy nie, no to zależy od wielu czynników ale odnoszę wrażenie że nie do końca dobrze się czujesz z tą waga i nie bardzo wiesz jak to ogaranc i ja Cię rozumiem bo nie jest łatwo się zmobilizować, te mysli czy warto się męczyć nie jedząc tego co nam tak smakuje itd skoro nie wyglądam tak źle....uwierz mi warto tym bardziej że nie musisz ze wszystkirgo rezygnować...jeśli nic nie zmienisz waga będzie sobie rosła. Nie wiem jak wygadaja Twoje próby odchudzania, czasem lepiej pomóc sobie dietetykiem który ułoży jadłospis i będzie kontrolował Twoje postępy a Ty w tym czasie nabierzesz dobrych nawyków żywieniowych. Samemu jest ciężko, tym bardziej że chodzi tu jednak o zdrowe zrzucanie wagi. Dodatkowo włącz dzienną aktuwanosc jeśli masz taką możliwość do pracy chodź piechota chodź na spacery po prostu staraj się być aktywna. Nie przejmuj się komentarzami ubierz się ładnie zrób makijaż zadbaj o siebie, nie musisz schudnąć do lata 20 kg, ale każdy kg to już coś.

mysle ze to indywidualna sprawa. Vzesto slysze ze jestem atrakcyjna, wazac 80+

nie wiem czy można być atrakcyjnym, ale można się podobać facetom, a chyba o to głównie chodzi ;) W mojej rodzinie kobiety są raczej średnie, jest i nadwaga i otyłość, a jak kuzynki przyprowadzały narzeczonych przy proszeniu na wesele to szczena mi opadała, wydaje mi się,że nie tyle zdobywały ich urodą a potrafiły ich poderwać w inny sposób. Mam kolegę, dla którego wyznacznikiem atrakcyjności jest wielkość biustu, woli grubą z dużym niż szczupłą z małym. Kwestia gustu.