24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
30 lipca 2023, 17:45
Uzupełniłam przebyte kilometry na wątku o wycieczce i zachęcam do tego. Zostało nam już kilkanaście kilometrów do Chicago, czeka nas niebawem zwiedzanie miasta :)
Moja tabelka za miniony tydzień w wyzwaniu nie jest zbyt chwalebna ale cóż. Kto startuje ze mną w nowy tydzień?
30 lipca 2023, 20:29
Mirin ja tabelkę dodam pewnie dopiero jutro jak do kompa usiądę 😉
I od poniedziałku również będę tworzyć kolejną tabelkę. To jest fajna motywacja 😁
Za wczorajsze grzechy mąż mnie na siłownię wyciągnął. Siedze w szatni i wstać nie mogę haha 😜 w ruch poszły wolne ciężary i wyciągi. Plus na dobicie bieżnia i nie chodzenie a bieganie. Godzina wykorzystana na maksa 😁
31 lipca 2023, 09:04
Pozdrawiam serdecznie🥰
Jestem mocno zabiegana ale podczytuje Was😀 właśnie czekam na wizytę u dentysty, dzisiaj 2 h liczę na fajny efekt całościowy 🙂
W weekend byliśmy z mężem u znajomych w Krośnie na speedlandzie bez dzieci powiem Wam, że w końcu odpoczełam i czuję się świetnie!
Oczywiście zdjęć nie mogę wgrać, buu.. Trzymam kciuki za Was! Powodzenia. Odezwę się niedługo na dłuższy wpis 🤗
31 lipca 2023, 09:59
Hej dziewczynki, ja z tabelką zaczynam od dzisiaj.
Dorzucę zaraz moje kilometry z rowerka, większość mojej aktywności dzieje się "w miejscu".
Miłego ☺️
31 lipca 2023, 10:12
Dzień dobry wszystkim!
U mnie szał ciał, poczytałam co u was, ależ się dzieje. A te wypieki! Aż ślinka cieknie!
Ja na budowie zapierniczam codziennie, do tego jeszcze praca. U świekrów na działce jest wolny domek przez tydzień, więc się tam przenieśliśmy, by mieć bliżej na budowę (ma być brzydka pogoda to łatwiej podjechać 1,5 km i wrócić niż 15 km w jedną stronę do miasta), ja w tygodniu będę dojeżdżać do pracy, ale planuję jakieś wolne w kratkę (jednego dnia może mnie szefowa podmieni, drugiego dnia może pracownica będzie miała wolne w drugiej pracy- niby dwa dni, ale zawsze coś). W sobotę tuż przed snem była straszna burza, wyszłam na chwilę na obejście i zobaczyłam nad domkiem teściów (tym drugim) czerwoną łunę. Powiedziałam do lubego, że chyba coś się pali, a ten jak zawsze, że nie pewnie ktoś ognisko pali. Ale nie ze mną te numery, gdzie ognisko o 22 w burze. Założyłam buty i poszłam sprawdzić, mimo dużego deszczu. Okazało się, że niestety miałam rację, u sąsiada na posesji paliła się wiata. I to jak paliła, aż jasno było na obejściu u sąsiada i na części trawnika u teściów. Ja jak to ja, muszę zawsze wszystkim pomóc i ratować cały świat, więc szybko poleciałam po gaśnice z samochodu, później biegłam do wsi po straż pożarną, bo przecież sąsiedzi (inni) co zadzwonili wyszli z założenia, że swój obowiązek wykonali. Zapomnieli tylko powiedzieć jak jechać i gdzie jechać, ale już wyjść lub wyjechać autem do wsi po SP to im się nie chciało. Ściągnęłam straż do miejsca, gdzie trzeba, później już po ugaszeniu pomagałam im wyjechać (bo ciemno, środek lasu, żadnej latarni i nie wiedzieli jak wykręcić by w bagno nie wjechać). U nas to zawsze coś się musi wydarzyć. Zawsze. Po północy poszłam spać, myślałam, że z emocji nie zasnę, ale zmęczenie wzięło górę. W niedzielę znowu na budowę, taka ledwo ciepła, jeszcze z widmem poprzedniego dnia w głowie.
Przyznam, że czasem sama nie wiem co mnie z tego łóżka ściąga, ani co rusza moimi nogami bym do pracy doszła. Ale dziękuję tej sile codziennie :)
Miłego dnia wszystkim!
31 lipca 2023, 11:02
Ironka ale akcje miałaś w weekend. Współczuję nerwów.
Tak.. ta siła co nas codziennie sciaga z łóżka żebyśmy funkcjonowali jest wielka.
31 lipca 2023, 11:06
Francuzeczko tak myślałam, że się dobrze bawisz i dlatego nie masz czasu pisać, wspaniale, że udało się odpocząć, mocno trzymałam za to kciuki...
Chomiczka ciśniesz, aż się boję co z tego będzie hihi
Mirin te dzisiejsze realia rzeczywiście trafne... drogie zegarki a mało czasu...
Proziaki - chyba jadłam kiedyś na bank dobre !
Ja odespałam troszkę bo w tą niedzielę rusza pielgrzymka i od 4 rano będę na nogach... zawsze odstawiam ekipę, a wychodzą spoza Radomia więc ruch od rana... lubię to 😍
Po pracy zmykam do lekarza, ciekawe co powie
Życzę wam miłego dnia... 💋
ps. Ironka doczytałam... jeszcze nam tego brakowało, żebyś się zaciągnęła do OSP... super z ciebie dziewczyna ❤
Edytowany przez luise 31 lipca 2023, 11:10
31 lipca 2023, 19:44
Witajcie dziewczyny.
Dawno się nie odzywałam bo jakoś nie po drodze mi było z Vitalią. Zresztą z odchudzaniem też nie. Od dzisiaj wracam na dobre tory i postanowiłam zajrzeć do Was. Nie jestem wstanie przeczytać wszystkiego co w czasie mojej nieobecności napisałyście ale teraz postaram się być na bieżąco.