27 listopada 2008, 22:35
wtorek, 09:55
Wtedy też są większe wodospady, jeśli dużo pada...., zawsze można wpaść na rekonesans...
wtorek, 15:15
Gruppcia u Ciebie jest pieknie o każdej porze roku 😁 tak mi się wydaje...ile masz km jak wchodzisz na te góry co nam później pokazujesz na zdjęciach?
Moje chodzenie zaczyna przynosic efekty:) waga ruszyła w dół. Nie wiem czy to chwilowy zryw czy na stałe, ale fajnie jakby ta tendencja spadkowa jej została 😁tęsknię za moją 7-meczką z przodu.
środa, 15:31
za jednym razem ??? na piechotę ?? o matko.......ja wysiadam po 6 km 🥵
Teraz codziennie robimy koło 3. Jak na mnie to i tak sukces:)
Jutro wolne. Świętowanie urodzin teściowej.....ale cieszę się, ze nie mam dyżuru w biurze 😉to juz chyba wole do teściowej 😁
z nia tez ostatnio rzadko sie kłócę, unikam "drażliwych" tematów i jest spokojniej.....
środa, 21:00
Wandzia, jak chodzisz na spacery, to rób fotki roślin, które Ci się podobają. A ja Ci powiem, co to jest.
piątek, 10:55
Tuptulinko robię bo wysyłam mojej mamie...ona lubi naturę 😉ale sąsiedzi mają przeważnie tylko magnolie i chyba pigwowce.
Mniej więcej mam juz pomysł:) nawet wybrałam juz rzeczy w sklepie internetowym i będę zamawiać tylko bałam się żeby za wczesnie nie przyszło....bo musze ten placyk jeszcze przygotowac
piątek, 20:24
Rosliny to lepiej na miejscu kupić. Ja poluję na przeceny posezonowe.
Jest też mnóstwo grup wymiany roślin. Wtedy masz pewność, że to nie badyl z Holandii.
Jakbys chciała pomysł skonsultować to pisz, dzwoń...
Placyk... zaczęła bym od malowania płotu. Potem przekopanie z odchwaszczeniem, wtedy wywalasz też gruz i śmieci. Potem dopiero powtórne przekopanie z kompostem itp.
Jesli nie planujesz urlopu to sądzić możesz cały sezon. Jeśli chcecie wyjechać to po urlopie sadz.
Zastanow się czy możesz tam przeciągnąć rurkę z wodą do automatycznego nawadniania. I ewentualnie kabel do oświetlenia - takie roboty to teraz są do zrobienia. Ukryjesz to między roślinami i będzie czekać na swój moment.
Wczoraj, 19:55
Hej, Kochane
Wróciłam naładowana pozytywną energią, wiatrem i słońcem. Przeczytałam 3 książki, wypiłam wino, jadłam 3 razy dziennie.
Jutro zderzenie z rzeczywistością - odwiedziny Kuratora Wielkopolskiego w szkole. Udźwignę, bylebym out fit wybrała - jak to moje dziecię mówi. Mąż skłania się ku Kamali Harris, dziecię ku większemu luzowi.
Dzisiaj, 15:17
Agusia popieram męża 👍...poradzisz sobie :)
Tuptulinko przekopać w tym miejscu to chyba tylko mini koparką 😛zresztą może będzie zaniedługo u mnie zasypywac odwodnienie z dachu to ich poproszę.
Napisałam placyk bo ten kawałeczek 5 x 2,5 metra przy siatce inaczej okreslic sie nie da. Obawiam się, ze na końcu zostanie mi tylko łopata 😁oświetlenie jest, nawadniania na pewno nie będzie. Nigdzie nie mam. Trawa z w lecie po prostu wysycha, a rośliny sama chodze i podlewam - taki mój popołudniowy relaks.
Mojego ogrodu w tym roku na pewno nie ruszę. Jeśli uda sie wyrównać teren to spróbuje chociaż posiać trawę. Nic innego na razie nie planuję 😉
Judaszowiec piękny, ale jak długo on kwitnie??
Nieraz kupowałam rośliny i stacjonarnie i w internecie. O dziwo te hortensje z netu lepiej sie trzymają niz te ze sklepu ;) kieruję sie też opiniami klientów lub znajomych.
Edytowany przez vita69 Dzisiaj, 15:24