Temat: Ostrzec?.

Dzięki za rady

Napisz, będziesz miała czyste sumienie, czy uwierzy dziewczyna czy nie. Potem przestań śledzić losy tego chłopaka, nie możesz z szabelką wojować o dobro wszystkich kobiet, które staną na jego drodze.

Pasek wagi

nie wtrącaj się ;] to już Ciebie nie dotyczy, a ona raczej Ci nie uwierzy, a pomyśli właśnie, że chcesz go odzyskać

Jeśli rzeczywiście masz szczere intencje i faktycznie on jest chory to ja bym proponowała jednak ją ostrzec. Będzie miała wtedy pretensje tylko do siebie. A jak coś się stanie?Ja bym miała czyste sumienie po tym przynajmniej. Anonim, czy nie, wyczuli jej zmysły. Może okaże się, że dla niej będzie chciał się leczyć, może ona zdąży w porę się wycofać nie przeżywając piekła.  

Lekarz psychiatra to stwierdził, mój eks miał kiedyś ostrą fazę, nie będę wdawać sie w szczegóły. Co do udawania: to nie typowa schizofrenia, tylko pomieszanie objawów schizofrenicznych z chorobą afektywną. Tak więc wszystkiego po trochu. Epizody schizofreniczne były widoczne dla mnie jak się pojawiły niedawno, ale wcześniej były syndromy, że nie jest całkowicie normalny, ale ja je lekceważyłam.  Dostałam również ostrzeżenie od pewnej bliskiej mu osoby, ale oczywiście wolałam sama się przekonać. Poza tym w większosci mój związek był na odległość, więc mój były mógł zachowywać pozory zdrowego człowieka. Wiem także od psychoterapeutki, że tacy ludzie potrafia nieźle manipulować-świadomie czy też nie

Jeszcze się zastanawiam, w sumie zdania są podzielone. 

Jeśli rzeczywiście masz szczere intencje i faktycznie on jest chory to ja bym proponowała jednak ją ostrzec.

Po przeczytaniu wszystkiego zgadzam się z tym zdaniem jeśli inaczej sumienie Cię będzie męczyło. Chociaż jeśli już chcesz jej coś powiedzieć to ja bym to zrobiła twarzą w twarz na zasadzie rozmowy... anonim na miejscu dziewczyny bym olała a skoro ktoś się pofatygował na rozmowę to a)albo jest mocno zazdrosny i wredny b)albo coś w tym jest. W tej rozmowie oczywiście zaznaczyłabym na początku, że nie oczekuję że mi się uwierzy ale dla własnego czystego sumienia chciałabym ostrzec przed tym i tamtym a co ona sobie z tym zrobi to jej sprawa. Oczywiście licz się z tym, że Twój były się o tym dowie i może nawet inni ludzie z Twojego otoczenia dowiedzą się i różnie to mogą zinterpretować (nie zawsze na Twoją korzyść).

a co sie nia przejmujesz ?

jak on sie dowie to bedzie wiedział, że to ty ją ostrzegłaś.... spróbuj w inny sposób....zaburz jej sielanke tym, że on działa na dwa fronty.... bedzie ostrożniejsza... 

Ona w sms ostrzegajacy nie uwierzy.....wiec albo ją odszukaj i jej to powiedz albo odpuśc...

Pasek wagi

GrUbA_MaDzIA napisał(a):

]Nie jest wg mnie "psycholem", ma stwierdzoną schizofrenię, ale się nie chce leczyć. Niestety, potrafi świetnie udawać :( A co do uwierania:wiadomo, ze trochę mnie to boli, ale nie jest to moim motywem. Po prostu wiem co on jej może zgotować, a zakochane dziewczyny nie myślą racjonalnie. To na razie początki, z jednej strony ona me pewnie rózowe okluary, z drugiej - ma szansę się wycofać.
Kurcze zastanawia mnie jedno. Jak to możliwe, że ma stwierdzoną schizofrenie, tzn kto ją mu stwierdził? ty czy lekarz? I nie rozumiem jak człowiek chory na taką chorobę może świetnie udawać. Człowiek chory na chorobę psychiczną nie jest w stanie udawać zdrowego. Bo nad taką chrobą nie zapanujesz kiedy zaistnieje potrzeba. Jak by ludzie potrafili zapanować nad takimi poważnymi chorobami nie byłyby one poważne. A nawet nie wymagałyby farmakologii. Silna wola by wystarczyła. Zainteresował mnie twój wątek bo znam kogoś o kim puścili plotkę, że jest chory na schizofrenie, a nie był i nie jest. Nawet nie wiesz co ta osoba teraz przeżywa bo sie do niej ta plotka doniosła. Także jak chcesz się na nim za to, że wam nie wyszło zemścić to sobie odpuść. Pamiętaj zła karma wraca, zresztą dobra również. Przemyśl to dobrze, bo nie warto szkodzić innym. Pomyśl jakby ciebie coś takiego spotkało. Jakbyś sie czuła?

Chyba mało wiesz o tej chorobie. Przez pewien okres czasu chory może funkcjonować całkowicie normalnie i nawet nie zwróciłabyś większej uwagi, że coś jest nie tak. W zależności oczywiście od typu schizofrenii nie koniecznie ta osoba musi latać na golasa po ulicy i walczyć z demonami. Ataki mogą ujawniać się w każdym momencie, życia to nie jest tak że chory zachowuje się dziwacznie cały czas. 

Znam przykład chłopaka który ożenił się z chorą dziewczyną. I ona i cała rodzina zataiła przed nim że dziewczyna choruje. Wyszło na jaw dopiero po urodzeniu 2 dziecka, bodajże po 6 latach od ślubu

czarnula1988 napisał(a):

GrUbA_MaDzIA napisał(a):

]Nie jest wg mnie "psycholem", ma stwierdzoną schizofrenię, ale się nie chce leczyć. Niestety, potrafi świetnie udawać :( A co do uwierania:wiadomo, ze trochę mnie to boli, ale nie jest to moim motywem. Po prostu wiem co on jej może zgotować, a zakochane dziewczyny nie myślą racjonalnie. To na razie początki, z jednej strony ona me pewnie rózowe okluary, z drugiej - ma szansę się wycofać.
Kurcze zastanawia mnie jedno. Jak to możliwe, że ma stwierdzoną schizofrenie, tzn kto ją mu stwierdził? ty czy lekarz? I nie rozumiem jak człowiek chory na taką chorobę może świetnie udawać. Człowiek chory na chorobę psychiczną nie jest w stanie udawać zdrowego. Bo nad taką chrobą nie zapanujesz kiedy zaistnieje potrzeba. Jak by ludzie potrafili zapanować nad takimi poważnymi chorobami nie byłyby one poważne. A nawet nie wymagałyby farmakologii. Silna wola by wystarczyła. Zainteresował mnie twój wątek bo znam kogoś o kim puścili plotkę, że jest chory na schizofrenie, a nie był i nie jest. Nawet nie wiesz co ta osoba teraz przeżywa bo sie do niej ta plotka doniosła. Także jak chcesz się na nim za to, że wam nie wyszło zemścić to sobie odpuść. Pamiętaj zła karma wraca, zresztą dobra również. Przemyśl to dobrze, bo nie warto szkodzić innym. Pomyśl jakby ciebie coś takiego spotkało. Jakbyś sie czuła?
Chyba mało wiesz o tej chorobie. Przez pewien okres czasu chory może funkcjonować całkowicie normalnie i nawet nie zwróciłabyś większej uwagi, że coś jest nie tak. W zależności oczywiście od typu schizofrenii nie koniecznie ta osoba musi latać na golasa po ulicy i walczyć z demonami. Ataki mogą ujawniać się w każdym momencie, życia to nie jest tak że chory zachowuje się dziwacznie cały czas. Znam przykład chłopaka który ożenił się z chorą dziewczyną. I ona i cała rodzina zataiła przed nim że dziewczyna choruje. Wyszło na jaw dopiero po urodzeniu 2 dziecka, bodajże po 6 latach od ślubu

Masz rację. Jak choroba jest w remisji to chory żyje normalnie. Gorzej jak choroba wróci. A nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi :(

KrolewnaSciezka napisał(a):

czarnula1988 napisał(a):

GrUbA_MaDzIA napisał(a):

]Nie jest wg mnie "psycholem", ma stwierdzoną schizofrenię, ale się nie chce leczyć. Niestety, potrafi świetnie udawać :( A co do uwierania:wiadomo, ze trochę mnie to boli, ale nie jest to moim motywem. Po prostu wiem co on jej może zgotować, a zakochane dziewczyny nie myślą racjonalnie. To na razie początki, z jednej strony ona me pewnie rózowe okluary, z drugiej - ma szansę się wycofać.
Kurcze zastanawia mnie jedno. Jak to możliwe, że ma stwierdzoną schizofrenie, tzn kto ją mu stwierdził? ty czy lekarz? I nie rozumiem jak człowiek chory na taką chorobę może świetnie udawać. Człowiek chory na chorobę psychiczną nie jest w stanie udawać zdrowego. Bo nad taką chrobą nie zapanujesz kiedy zaistnieje potrzeba. Jak by ludzie potrafili zapanować nad takimi poważnymi chorobami nie byłyby one poważne. A nawet nie wymagałyby farmakologii. Silna wola by wystarczyła. Zainteresował mnie twój wątek bo znam kogoś o kim puścili plotkę, że jest chory na schizofrenie, a nie był i nie jest. Nawet nie wiesz co ta osoba teraz przeżywa bo sie do niej ta plotka doniosła. Także jak chcesz się na nim za to, że wam nie wyszło zemścić to sobie odpuść. Pamiętaj zła karma wraca, zresztą dobra również. Przemyśl to dobrze, bo nie warto szkodzić innym. Pomyśl jakby ciebie coś takiego spotkało. Jakbyś sie czuła?
Chyba mało wiesz o tej chorobie. Przez pewien okres czasu chory może funkcjonować całkowicie normalnie i nawet nie zwróciłabyś większej uwagi, że coś jest nie tak. W zależności oczywiście od typu schizofrenii nie koniecznie ta osoba musi latać na golasa po ulicy i walczyć z demonami. Ataki mogą ujawniać się w każdym momencie, życia to nie jest tak że chory zachowuje się dziwacznie cały czas. Znam przykład chłopaka który ożenił się z chorą dziewczyną. I ona i cała rodzina zataiła przed nim że dziewczyna choruje. Wyszło na jaw dopiero po urodzeniu 2 dziecka, bodajże po 6 latach od ślubu
Masz rację. Jak choroba jest w remisji to chory żyje normalnie. Gorzej jak choroba wróci. A nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi :(

Masz szczęście że się z tego wymiksowałaś, ja bym powiedziała żeby mieć czyste sumienie ale nie określiłabym np. że jest psycholem tylko powiedziała jej dokładnie o typie schizofrenii na którą on choruje. Za pewne nie uwierzy Ci tak jak i Ty nie uwierzyłaś, ale przynajmniej będziesz mogłą spać spokojnie/