Z bólem serca muszę zrezygnować. Pierwszą kontuzję i 1,5 tygodnia bez biegania jeszcze by dało się nadrobić, ale dzisiaj rozwaliłam sobie kostkę i nawet nie mam co marzyć o bieganiu, obawiam się, że już do końca miesiąca:(
Ja dzisiaj poszalałam :D biegłam 10 min. a po minucie przerwy 12 minut bez spoczynku. Nie wiem skąd dziś miałam tyle energii i siły. Ale jestem z siebie dumna. Dziś 5,8 km w 45 min. :)
Poprawiłam dystans o 200 m na 45 min. :) Wiecie co... ćwiczę już czwarty miesiąc ale wcześniej to był głównie rowerek i jeżdżąc nieraz po ponad 2 h nie spociłam się tak jak teraz przez 45' na bieżni :D normalnie z włosów mi kapie :D Mam nadzieję że zaczną spadać obwody i waga bo od 3 tygodni teraz nic nie drgnęło :( chyba organizm się przyzwyczaił do starego systemu ćwiczeń stąd moja zmiana :)
Ja tam nie mam zamiaru się wypisywać :D z dnia na dzień będę poprawiać wynik i mam nadzieję że po kilkunastu dniach będę biegać tak jak Wy :) Dziś z katarem i bólem gardła weszłam na tą nieszczęsną bieżnie i dawałam z siebie wszystko. Jeśli założycielce wyzwania to nie przeszkadza to nie rozumiem Waszego niezadowolenia.
Zagubiona05
3 listopada 2014, 11:53
Mi chodziło tylko o to, żeby biegać nie chodzić. A Ty widać że dużo z siebie dajesz i wierzę, że niedługo Twoja kondycja się poprawi. Nie każdy kto nie biega regularnie potrafi od tak zacząć. Jak potrenujesz to spokojnie będziesz bez przerw na marszobieg biec te 45 minut.
Powodzenia! :)
joasia1972
1 listopada 2014, 23:28
Jesteście bardzo wyrozumiałe, nie ma co. Mam nadzieję, że ukończycie to wyzwanie.
Powodzenia. Nie chcę się narażać, więc się wypisuję. Pa
według mnie to wyzwanie służy głównie aby biegać , więc marszobieg według mnie jest bezsensu , dla dziewczyn które sie dają rady biedź powinno utworzyć wyzwanie marszobiegu, gdyż uważam ze to nie jest sprawiedliwe że część będzie biegać, a częśc marszobieg będzie uprawiać..
Zagubiona05
1 listopada 2014, 16:15
dokładnie. po co brać udział w wyzwaniu, jeśli nie jest się w stanie fizycznie mu sprostać? bieganie to bieganie, a jeśli ktoś woli marszobieg, to co za problem zrobić nowe wyzwanie? ;)
Ja tez się przyznaję, że nie jestem w stanie biec ciągiem 45 minut ( tyle sobie założyłam ) U mnie to wygląda tak : 3 minuty marszu, potem 1' biegu / 1' marszu. Jak czuję się na siłach i się rozgrzeję to robię 30" marszu / 1'30" biegu. Czasem zwiększam prędkość. Biegam na bieżni. Dla mnie to prawdziwe wyzwanie. Będę z siebie dumna jak mi się uda ukończyć przed czasem :)
Jak to się fajnie komuś doradza prawda? A pobawisz mi 8 miesięczne dziecko? i wierz mi... w NO o tej porze wcale nie ma pięknej pogody...
joasia1972
29 października 2014, 22:41
Dzieki i pozdrawiam
joasia1972
29 października 2014, 14:29
Siemka dziewczyny. Ja też w sprawie chodzenia. Czy nie można troszkę zmodyfikować wyzwania, u mnie waga i stan stawów kolanowych nie pozwala na bieganie, ale marsz tempem 6,8 km/h to spoko.
Czy wyrażacie na to zgodę?
biggosiaa
26 października 2014, 08:22
A chodzić mogę, biegać nie dam rady
Inne wyzwania użytkownika
b4d8a6524a7979b58785019db9045e53
draconem
23 listopada 2014, 20:36W grudniu 200 :)
martasam
22 listopada 2014, 22:22Z bólem serca muszę zrezygnować. Pierwszą kontuzję i 1,5 tygodnia bez biegania jeszcze by dało się nadrobić, ale dzisiaj rozwaliłam sobie kostkę i nawet nie mam co marzyć o bieganiu, obawiam się, że już do końca miesiąca:(
ewcia1988
20 listopada 2014, 14:43Niechcący dodałam 1 przed 5 i wyszło 15 km. Będę odejmować i w kolejnych dniach nie dodawać dopóki do 10 nie dobiegnę :P
mateussz
4 listopada 2014, 19:24Ojj, przez przypadek dodało mi 10km(myślałem że się nie zsumuje), jutro odliczę to z biegu :)
Sylwia_25
3 listopada 2014, 19:29inezkaa przebiegłaś dziś prawie 6 km. Powiedz mi proszę ile zajmuje Ci czasu pokonanie takiego dystansu?
ewcia1988
7 listopada 2014, 22:286 km w 30 min - podziwiam :) Ja dzisiaj 5 km w 38 min więc daleko mi jeszcze do niektórych :)
Sylwia_25
7 listopada 2014, 23:12Ja dzisiaj poszalałam :D biegłam 10 min. a po minucie przerwy 12 minut bez spoczynku. Nie wiem skąd dziś miałam tyle energii i siły. Ale jestem z siebie dumna. Dziś 5,8 km w 45 min. :)
Sylwia_25
3 listopada 2014, 19:25Poprawiłam dystans o 200 m na 45 min. :) Wiecie co... ćwiczę już czwarty miesiąc ale wcześniej to był głównie rowerek i jeżdżąc nieraz po ponad 2 h nie spociłam się tak jak teraz przez 45' na bieżni :D normalnie z włosów mi kapie :D Mam nadzieję że zaczną spadać obwody i waga bo od 3 tygodni teraz nic nie drgnęło :( chyba organizm się przyzwyczaił do starego systemu ćwiczeń stąd moja zmiana :)
Sylwia_25
2 listopada 2014, 19:23Ja tam nie mam zamiaru się wypisywać :D z dnia na dzień będę poprawiać wynik i mam nadzieję że po kilkunastu dniach będę biegać tak jak Wy :) Dziś z katarem i bólem gardła weszłam na tą nieszczęsną bieżnie i dawałam z siebie wszystko. Jeśli założycielce wyzwania to nie przeszkadza to nie rozumiem Waszego niezadowolenia.
Zagubiona05
3 listopada 2014, 11:53Mi chodziło tylko o to, żeby biegać nie chodzić. A Ty widać że dużo z siebie dajesz i wierzę, że niedługo Twoja kondycja się poprawi. Nie każdy kto nie biega regularnie potrafi od tak zacząć. Jak potrenujesz to spokojnie będziesz bez przerw na marszobieg biec te 45 minut. Powodzenia! :)
joasia1972
1 listopada 2014, 23:28Jesteście bardzo wyrozumiałe, nie ma co. Mam nadzieję, że ukończycie to wyzwanie. Powodzenia. Nie chcę się narażać, więc się wypisuję. Pa
alinalii
1 listopada 2014, 14:00według mnie to wyzwanie służy głównie aby biegać , więc marszobieg według mnie jest bezsensu , dla dziewczyn które sie dają rady biedź powinno utworzyć wyzwanie marszobiegu, gdyż uważam ze to nie jest sprawiedliwe że część będzie biegać, a częśc marszobieg będzie uprawiać..
Zagubiona05
1 listopada 2014, 16:15dokładnie. po co brać udział w wyzwaniu, jeśli nie jest się w stanie fizycznie mu sprostać? bieganie to bieganie, a jeśli ktoś woli marszobieg, to co za problem zrobić nowe wyzwanie? ;)
Sylwia_25
30 października 2014, 13:41Ja tez się przyznaję, że nie jestem w stanie biec ciągiem 45 minut ( tyle sobie założyłam ) U mnie to wygląda tak : 3 minuty marszu, potem 1' biegu / 1' marszu. Jak czuję się na siłach i się rozgrzeję to robię 30" marszu / 1'30" biegu. Czasem zwiększam prędkość. Biegam na bieżni. Dla mnie to prawdziwe wyzwanie. Będę z siebie dumna jak mi się uda ukończyć przed czasem :)
Sylwia_25
11 listopada 2014, 13:43Jak to się fajnie komuś doradza prawda? A pobawisz mi 8 miesięczne dziecko? i wierz mi... w NO o tej porze wcale nie ma pięknej pogody...
joasia1972
29 października 2014, 22:41Dzieki i pozdrawiam
joasia1972
29 października 2014, 14:29Siemka dziewczyny. Ja też w sprawie chodzenia. Czy nie można troszkę zmodyfikować wyzwania, u mnie waga i stan stawów kolanowych nie pozwala na bieganie, ale marsz tempem 6,8 km/h to spoko. Czy wyrażacie na to zgodę?
biggosiaa
26 października 2014, 08:22A chodzić mogę, biegać nie dam rady