O i ja zaczelam :) jednak w grupie razniej :). Pierwszy dzien przeszedl dosc szybko i 0 slodyczy ;D

Wyzwanie idealne dla mnie. Włączam się do wspólnej walki z "nałogiem".

Z Wami jest łatwiej, patrzę na słodyczę i mówię sobie, że nie będę gorsza :)

Dzisiaj u cioci w odwiedzinach mały poczęstunek w formie korówkowych wafelków, a ja SOBIE ODMÓWIŁAM :D Była tylko czarna kawka bez mleka, bez cukru :]

Ja już 9 dzień bez moich ukochanych słodkość :(( Ale jestem dumna z siebie :) Ciężko było przez weekend ale dałam rade :)) Trzymam kciuki !:*

Trzymam się Kochane!

dziś dzień do kitu i popłynęłam na tych słodkościach :P :(

Ciężko, ciężko ale damy radę. U mnie 2 blaszki ciasta w kuchni stoją.. no nic, staram się na nie nie patrzeć ;D

Udało się ale kosztowało mnie to dużo kombinowania jak mnie częstowali gdy byłam w gościach. Sama nie mogę się nadziwić, że dałam radę. Wiem, ze to dla mojego zdrowia. Pozdrawiam

A ja już 7 dzień bez słodyczy, także się przyłączam :)

przyłączam się :). mam nadzieję, że się uda :).

Witajcie- dołączam ale po swojemu :) Mój detoks obejmuje wszelkie produkty słodkie sklepowe oprócz tych, które przygotuję sama na bazie innej niż biały cukier. Mam nadzieję, ze zrozumiecie- czeka mnie długa droga i miesiąc bez słodyczy niekoniecznie mi pomoże. Moim problemem są kupne słodycze i tych odmawiam sobie :)

też walczę z największą pokusą, dziś zwalczyłam ochotę na pieczenie ciasta i przyszła sąsiadka z blachą pachnącej szarlotki...udało się, ani okruszka nie podżarłam, jeszcze tylko 29 dni :/

Witajcie dziękuję bo dzięki temu wyzwaniu udało mi się już od wtorku nie jeść słodyczy. Dzisiaj było ciężko, sernik kusił ale udało się. Jutro kolejny dzień pokus. Trzymam kciuki za nas wszystkich :)

ja nie dałam rady.. opis u mnie w pamiętniku :( ahhh no :( ale dzielnie się trzymałam no dziś taki dzień odwiedzin i kawa, herbata same wiecie ;( ale mam nadzieje ze to się szybko minie i zniknie moja "słabość"

Wrzesień wytrzymałam, więc teraz powinno się też udać :)

Dzieki Wam udało mi się dziś wytrzymać, choć kusiło :)

START!!!! MOCY PRZYBYWAJ :))))))

przyłączam się, powinnam wytrzymać ,chociaż dzisiaj zjadłam 4 ciasteczka owsiane polane gorzką czekoladą (pychota),ale od jutra koniec,

No ja wlasnie dolaczylam i mam nadzieje ze na nowo odbuduje w sobie samozaparcie bo dawniej bez problemu potrafilam wytrzymac w postanowieniu wielkopostnym i nie zjadlam nawet najmniejszego cukierka a teraz wystarczy byle jaka wymowka i lapie za slodkie:( czas wziac sie za siebie:))